Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w najbliższą niedzielę powalczą o przełamanie złej passy. Rywalem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur będzie Asseco Resovia Rzeszów. Początek niedzielnego starcia w Uranii o godz. 14:45. Ostatnie bilety wciąż są dostępne!
Choć to dopiero początek sezonu, to obecna sytuacja siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn jest zła. Akademicy z Kortowa w 7 rozegranych do tej pory meczach, tylko raz zaznali smaku zwycięstwa, pokonując przed własną publicznością PSG Stal Nysę (3:0). W ostatnim ligowym pojedynku, zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, ulegli na wyjeździe Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3.
- Nasza gra w tym meczu wyglądała znacznie lepiej - przyznaje Dawid Siwczyk, środkowy Indykpolu AZS.
- Było to możliwe głównie za sprawą zmiany na stanowisku trenera. Mimo, że mieliśmy krótki okres wspólnej pracy przed tym spotkaniem, to nasza gra nie była aż tak chaotyczna. Poziom też był lepszy od tych z poprzednich spotkań.Obecny tydzień jest drugim, kiedy drużynę ze stolicy Warmii i Mazur prowadzi Marcin Mierzejewski. Jak obecnie wyglądają zatem treningi akademików z Kortowa? Nad czym najbardziej swoją uwagę skupia wychowanek olsztyńskiego AZS?
- Przede wszystkim ustaliliśmy taktykę, aby na boisku nie wkradał się chaos. Każdy z nas wie co ma robić na 100% - wcześniej mieliśmy z tym problemy. I głównie nad tym skupiamy się na treningach, czyli na wprowadzaniu w życie ustaleń taktycznych - podkreśla zawodnik akademików z Kortowa.
Szansą na przełamanie złej passy, będzie niedzielne spotkanie w Hali Urania z Asseco Resovią Rzeszów (godz. 14:45). Zawodnicy prowadzeni przez Tuomas Sammelvuo również mają nieudany początek sezonu. Na 7 rozegranych spotkań, rzeszowianie byli górą tylko 2 razy, pokonując Barkom Każany Lwów i GKS Katowice (oba spotkania po 3:1). Ekipa z Podkarpacia musiała uznać wyższość m.in. Jastrzębskiego Węgla, Bogdanki LUK Lublin czy w ostatniej kolejce - Steam Hemarpol Norwid Częstochowa.
Kto stanowi trzon Asseco Resovii? O rozegranie dbają Gregor Ropret i Łukasz Kozub.. Na środku siatki trzeba uważać na Karola Kłosa czy „dobrego znajomego” olsztyńskich kibiców - Cezarego Sapińskiego. Najlepiej punktującym zawodnikiem Resovii jest natomiast Bartosz Bednorz, który tworzy parę przyjmujących z Lukasem Vasiną. W ataku trzeba natomiast uważać na Stephena Boyer.
Lepszym bilansem bezpośrednich starć w historii rozgrywek pod egidą PLS mogą pochwalić się rzeszowianie - 34:20. W minionym sezonie zawsze wygrywali gospodarze - 3:0 w Rzeszowie i 3:1 w Uranii. Co będzie zatem najważniejsze dla olsztynian podczas niedzielnego starcia przed własną publicznością?
- Grając przez cały meczu u siebie na podobnym poziomie, jak na początku spotkania z Zawierciem, jesteśmy w stanie zapunktować w niedzielę. Chcielibyśmy dobrze wejść w to spotkanie, nie dać naszym rywalom szansy na przełamanie. Teraz każdy punkt jest dla nas bardzo cenny. Mam nadzieję, będziemy w stanie zagrać na dobrym poziomie i zdobyć ważne dla nas punkty - kończy Dawid Siwczyk.
Początek niedzielnego spotkania w Hali Urania o godz. 14:45. Bilety w cenie 40 złotych (normalne) i 30 złotych (ulgowe) dostępne wyłącznie online na bilety.indykpolazs.pl.