(zdjęcie ilustracyjne - fot. archiw. Indykpol AZS)
Nie tak siatkarze oraz kibice Indykpolu AZS Olsztyn wyobrażali sobie początek nowego sezonu PlusLigi. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur w sześciu rozegranych do tej pory spotkaniach, tylko raz zaznała smaku zwycięstwa. W ligowej tabeli, akademicy z Kortowa zajmują odległe, 14. miejsce. Po przegranej z Jastrzębskim Węglem (0:3), Juan Manuel Barrial złożył rezygnacje z funkcji pierwszego trenera. Głównym szkoleniowcem akademików z Kortowa został Marcin Mierzejewski, który dotychczas pełnił funkcję asystenta trenera. Debiut Mierzejewskiego będzie miał miejsce podczas piątkowego, wyjazdowego spotkania z Aluron CMC Wartą Zawiercie (godz. 20:30).
- Mam nadzieję, że teraz będzie po prostu lepiej. Zaczynamy nowy rozdział. Potrzebujemy jednak trochę czasu - mówi Paweł Cieślik przed spotkaniem z Aluron CMC Wartą Zawiercie.
Ekipa prowadzona przez Michała Winiarskiego w ligowej tabeli zajmuje obecnie 6. miejsce. Zawiercianie w tym sezonie 4 razy pokonali rywala (Barkom Każany Lwów, Asseco Resovia Rzeszów, GKS Katowice i Steam Hemarpol Norwid Częstochowa), a 2 razy musieli uznać jego wyższość (PGE Projekt Warszawa i Asseco Resovia Rzeszów). „Pierwsze skrzypce” w Jurajskich Rycerzach grają m.in. Karol Butryn, Aaraon Russel czy Jurij Gladyr. Do meczowego składu powrócili Bartosz Kwolek i Mateusz Bieniek, a z powodu urazu kolana, przez około 3 tygodnie, będzie pauzował Miłosz Zniszczoł.
Jakie obecnie panują nastroje w ekipie z Kortowa? Czego najbardziej nam teraz potrzeba? Z jakim nastawieniem akademicy jadą do Zawiercia? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z Pawłem Cieślikiem, środkowym Indykpolu AZS.
Mateusz Lewandowski: Paweł, jesteśmy w ciężkim dla nas okresie. Czy to, co wydarzyło się w ostatnich dniach, oddzielamy grubą kreską i możemy to nazwać „nowym początkiem”?
Paweł Cieślik: - Tak, zdecydowanie to wszystko oddzielamy. Niestety, źle otworzyliśmy ten sezon. Mam nadzieję, że teraz, jak trener Marcin Mierzejewski przejmie stery w drużynie, to będzie lepiej.Jak Ty patrzysz na to wszystko, co dzieje się w naszej drużynie? Czy długo o tym rozmyślasz, czy tak jak wspomnieliśmy - oddzielamy wszystko grubą kreską i staramy się do tego nie wracać?
- Staram się powoli o tym nie myśleć. Na początku było ciężko, bowiem po raz pierwszy spotkałem się z sytuacją, gdzie trener zrezygnował z pracy w czasie trwania sezonu i to już po kilku kolejkach. Mam nadzieję, że teraz będzie po prostu lepiej. Zaczynamy nowy rozdział.Czego według Ciebie teraz nam najbardziej potrzeba?
- Z całą pewnością ciężkiego treningu, abyśmy podczas meczu byli jednością. Musimy przekazywać sobie pozytywną energię.A technicznie jesteś w stanie wskazać element, nad którym musimy mocniej popracować?
- Według mnie w bloku, obronie i w przyjęciu wyglądamy dobrze. Zdecydowanie musimy poprawić atak. Mamy słabą efektywność w tym elemencie, robimy dużo błędów. Gdy spojrzymy na serwis, to również zauważamy, że może być lepiej.Jak myślisz, ile czasu potrzebujemy, aby zobaczyć efekty na boisku podczas meczu? Czy możemy mówić o kilku dniach i najbliższym meczu z Zawierciem czy kilkunastu dniach?
- Z jednej strony mam nadzieję, że będzie to jak najszybciej. Z drugiej jednak, ciężko będzie od razu zagrać totalnie inną siatkówkę, na najwyższym poziomie, jaki możemy zagrać. Mam nadzieję, że ten proces wydarzy się jak najszybciej to jest możliwe i będzie widać poprawę jakości naszej gry.Na sam koniec dwa słowa o Zawierciu, z którym zmierzmy się w piątek. Na co musimy uważać?
- Gramy w Zawierciu, więc przede wszystkim na zagrywkę w ich hali!Początek piątkowego spotkania w Zawierciu o godz. 20:30.