Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
10:02 21 listopada 2024 Imieniny: Janusza, Konrada
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Sport, rekreacja
inf. pras. | 2024-08-29 17:20 | Rozmiar tekstu: A A A

Indykpol AZS Olsztyn przed kolejnymi sparingami

Olsztyn24
 

- Powinniśmy być agresywniejsi w systemie blok-obrona. Trener uczula nas na to, aby ten element funkcjonował lepiej. Trzeba również szlifować detale – jedna bądź dwie piłki zagrane perfekcyjnie w końcówce seta, mogą przełożyć się na naszą wygraną – mówi Karol Jankiewicz, przed kolejnymi sparingami siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn rozegrali do tej pory cztery spotkania sparingowe. Trzy z nich zakończyły się zwycięstwem (dwukrotnie z Treflem Gdańsk 3:1 i raz z Ślepskiem Malow Suwałki 4:0), a tylko raz akademicy z Kortowa musieli uznać wyższość rywali (1:3 z Ślepskiem Malow).

W ostatni weekend sierpnia, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur weźmie udział w Copernicus Volleyball Cup w Toruniu. Pary półfinałowe tworzą: Indykpol AZS vs. CUK Anioły Toruń (piątek, godz. 20:00) oraz Cuprum Stilon Gorzów i MKST Astra Nowa Sól (piątek, godz. 17:00). Przegrani spotkają się w sobotnim meczu o 3 miejsce (godz. 12:30), a zwycięzcy w finale (godz. 15:00).

Czy odczuwa już zmęczenie przygotowaniami? Co dobrze funkcjonuje w zespole, a co wymaga poprawy? Czy nie może się już doczekać inauguracji sezonu w Uranii? Tego dowiesz się z rozmowy z Karolem Jankiewiczem, rozgrywającym Indykpolu AZS Olsztyn.
R E K L A M A
Mateusz Lewandowski: Za nami siedem tygodni przygotowań. Czy pojawiają się już u Ciebie pierwsze oznaki zmęczenia?

Karol Jankiewicz: - Myślę, że pierwsze zmęczenie było odczuwalne już wcześniej - w trzecim, czwartym tygodniu przygotowań. Wtedy trenowaliśmy z większym natężeniem, a teraz nasze organizmy zaadoptowały się do tego wysiłku. Cały czas pracujemy trzy razy w tygodniu na siłowni i na chwilę obecną to się nie zmienia.

Cztery sparingi za nami, a nasz bilans to trzy wygrane i jedna przegrana. Co Ty możesz powiedzieć o naszym zespole na podstawie właśnie tych gier kontrolnych?

- Z jednej strony nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. Drużyny nie są jeszcze w komplecie, mają ciężką siłownie. Jeśli już w danej ekipie są wszyscy, to potrzebują czasu na zagranie czy poznanie systemu gry. Z czasem wszystkie aspekty będą rosnąc w każdym zespole. My na pewno możemy być zadowoleni, bowiem większość tych spotkań wygraliśmy. Okazję do pokazania się mieli praktycznie wszyscy zawodnicy i uważam, że każdy, który wchodził na boisko, dał od siebie jak najwięcej. Zmiany, które były przeprowadzane przez trenera w trakcie meczu, pozwoliły utrzymać jakość na boisku. To może być naszą mocną stroną. Do tego, tak jak w poprzednim sezonie, naszym atutem będzie zagrywka ofensywna.

Z drugiej strony - my tylko dwa dni nacieszyliśmy się trenowaniem w pełnym składzie, bowiem na rozgrywki międzynarodowe z kadrą Czech udał się Janek Hadrava. Jest to dla nas pewnego rodzaju utrudnienie?

- Każda taka sytuacja, to jest pewnego rodzaju utrudnienie. Trener musi bardziej rotować składem, inne też jest zgranie. Mamy jednak dużą kadrę w tym sezonie i radzimy sobie chwilowo bez Janka. Czekamy na jego powrót i wtedy będziemy w komplecie przygotowywać się do pierwszego meczu.

Chciałbym Ci zadać jeszcze jedno pytanie na temat zgrania, bo ostatnio to Ty zagrałeś dwa pełne sparingi w Węgorzewie. Jak zatem wygląda to zagranie według Ciebie? Jak Ty to czujesz tak osobiście?

- Zawsze jest coś do poprawy, aczkolwiek uważam, że nie wyglądało to źle. Z drugiej strony na pewno trenerzy będą wiedzieli, nad czym trzeba pracować.

A według Ciebie co można by było poprawić, jeżeli chodzi o turniej towarzyski w Toruniu, który czeka nas w ten weekend?

- Może powinniśmy być agresywniejsi w systemie blok-obrona. Trener uczula nas na to, aby ten element funkcjonował lepiej. Trzeba również szlifować detale – jedna bądź dwie piłki zagrane perfekcyjnie w końcówce seta, mogą przełożyć się na naszą wygraną.

Na sam koniec chciałbym Cię zapytać o inaugurację PlusLigi. Już wiemy, że 15 września w Uranii zmierzymy się z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Każdy z nas w grudniu czuł ekscytację, z powodu powrotu do nowej Uranii. A jak jest u Ciebie z tym teraz?

- Jeszcze nie czuję podobnego rodzaju emocji. Grudniowy powrót do Uranii po remoncie był chyba przez nas bardziej wyczekiwany niż teraz. Dla zawodników, którzy zostali w ekipie z minionego sezonu, nie jest to już żadna nowość. Aczkolwiek każdy z nas wyczekuje pierwszego meczu ligowego, aby wejść już w ligowy rytm.

REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.