Marcin Zarębski | 2024-06-17 18:47 |
Rozmiar tekstu:
A
A
A
Podium Staniszewskiego w Sedlcanach
(foto. Petr Sulcik rallycross.cz)
Na najniższym stopniu podium zakończył rundę w czeskich Sedlcanach Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta R5. Olsztyński kierowca zgodnie z zapowiedzią używał samochodu klasy supercar light. Mimo to udanie rywalizował ze stawką mocniejszych supercarów, w dwóch biegach kwalifikacyjnych przyjeżdżał na metę jako drugi.
Zdobycie 14-stu małych punktów do klasyfikacji generalnej powoduje, że Staniszewski utrzymał prowadzenie w rallycrossowych mistrzostwach Europy strefy centralnej.
- Była to trudna eliminacja z kilku powodów - mówi Zbigniew Staniszewski. - Po pierwsze Sedlcany w Czechach są generalnie dość niebezpieczne. Składają się w 60% z partii szutrowych i 40% asfaltu. Są też hopy i stalowe bandy. Trzeba być bardzo dokładnym. Dodatkowo przyjechaliśmy tutaj samochodem, którym ścigamy się w mistrzostwach Polski czyli popularnym lightem. Plan był prosty. Zdobyć dużo punktów do klasyfikacji krajowej i w drugiej kolejności wszystko co się da do mistrzostw Europy centralnej. Zrealizowaliśmy zamiary w 100%. Wygraliśmy klasyfikację polską, w Europie zajęliśmy trzecie miejsce. Wyprzedzili nas kierowcy w supercarach: mistrz Czech Fucik oraz mistrz Austrii Holler. Nic dziwnego bo dysponowali mocą 650 koni, my w light’cie mamy skromne 330 koni. Był jeszcze jeden czeski matador w supercarze, ale po zaciętej walce to my z nim zwyciężyliśmy. Tak więc za nami bardzo udany występ. Cieszy fakt, że mimo słabszego samochodu podgryzaliśmy rywali w supercarach. Zdobywamy dużo punktów do wszystkich klasyfikacji. Mimo zajęcia trzeciego miejsca utrzymaliśmy prowadzenie w generalce mistrzostw Europy strefy centralnej. Cieszy nas to na maxa. Odsunęliśmy się również w klasyfikacji krajowej od Michała Peterlajtnera, który przyjechał tu na piątym miejscu. Jesteśmy zadowoleni, bo był to bardzo udany weekend. Zespół to, po pięciu latach pracy, po prostu mistrzowie przez duże M. Auto perfekcyjnie się spisało. Wracamy do Polski w doskonałych nastrojach. Za miesiąc kolejny start w Sedlcanach. Którym autem, to jeszcze zdecydujemy.
Finał FIA CEZ supercar / MPRX Sedlcany 16.06.2024
1. Ales Fucik, VW Polo SC - 4:14,408
2. Alois Holler, Ford Fiesta SC - 4:18,197
3. Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta SC light - 4:19,485
4. Miroslaw Neumann, Mitsubishi Lancer SC - 4:27,344
Klasyfikacja FIA CEZ (po 3 rundach)
1. Zbigniew Staniszewski - 56 pkt.
2. Alois Holler - 51 pkt.
3. Ales Fucik - 32 pkt.