Przez ponad 2 miesiące (od 2.08) olsztynianie mogli obcować ze sztuką z „najwyższej półki”. W Biurze Wystaw Artystycznych w Olsztynie wystawiano bowiem unikatowy cykl obrazów nieżyjącego już artysty, Jerzego Dudy Gracza - „Chopinowi Duda-Gracz”.
- Jerzy Duda-Gracz to artysta światowej klasy - powiedziała Krystyna Rutkowska, dyrektor olsztyńskiego Biura Wystaw Artystycznych. -
Jest w bezwzględnej światowej czołówce. Nie ma chyba encyklopedii popularnej, nie mówiąc już o specjalistycznych, w której nie było by tego nazwiska.Od 1999 r. Jerzy Duda-Gracz pracował nad cyklem obrazów będących malarską interpretacją wszystkich dzieł ulubionego kompozytora malarza - Fryderyka Chopina. Prace te ukończył jesienią 2003. Każdy z utworów posiada swój własny obraz, a w przypadku większych form muzycznych - każda z jego części.
Wszystkie obrazy, według słów samego artysty, zostały namalowane po uprzednich głębokich studiach nad życiem i twórczością Chopina, ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi kompozytora na temat swoich dzieł.
Całość tworzy przedsięwzięcie artystyczne pt. Chopinowi składające się z 313 dzieł obrazujących 295 utworów. Cykl składa się z serii prac akwarelowo-temperowych („Etiudy”, „Preludia”, „Pieśni”), olejnych (wszystkie pozostałe formy muzyczne) oraz całunów, symbolizujących utwory zaginione.
Obrazy te, w postaci ekspozycji multimedialnej, były prezentowane na Światowej Wystawie EXPO 2005 w Japonii, a po raz pierwszy zostały udostępnione bezpośrednio widzom jesienią 2005 roku w salach Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie, z okazji odbywającego się w tym samym czasie XV Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Cykl „Chopinowi Duda-Gracz” wystawiany był wcześniej również w Olsztynie. Pierwsza prezentacja miała miejsce w 2005 roku.
- Wystawa jest wspaniała. W Olsztynie wzbudziła ogromne emocje. Bardzo wiele osób przychodziło, wzruszało się, przy tak wspaniałej muzyce Chopina. Niektórzy wracali kilkakrotnie - powiedziała Krystyna Rutkowska.
Niestety, wystawę można było oglądać tylko do dzisiaj (7.10), do godz. 17. Już we wtorek obrazy wrócą do Katowic, do domu artysty, gdzie będą oczekiwać na kolejną wystawę. Oby nie za długo...
Z D J Ę C I A