(fot. archiw. Indykpol AZS Olsztyn)
PlusLiga pędzi jak szalona – już w sobotę (17.11) kolejne spotkanie siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera zmierzą się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów. Początek meczu o godz. 14:45 – transmisja w Polsacie Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w środę odnieśli trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, potrzebowali aż 124 minut, aby pokonać beniaminka PlusLigi - Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Po pierwszym secie wygranym przez gości, w kolejnych partiach górą byli gospodarze. Statuetkę MVP otrzymał Moritz Karlitzek.
- Był to bardzo ciężki mecz. Rywale pokazali kapitalną siatkówkę - ryzykowali, bowiem nie mieli nic do stracenia. My pokonaliśmy nasze słabości i cieszę się, że udało nam się wygrać - powiedział po meczu Kuba Hawryluk, libero Indykpolu AZS Olsztyn.
PlusLiga pędzi jak szalona - w piątkowy poranek akademicy wyruszyli w długą, bo mierzącą aż 550 kilometrów, podróż do Rzeszowa. Olsztynianie dzień później zmierzą się z Asseco Resovią (godz. 14:45). Zawodnicy prowadzeni przez Giampaolo Medei w tym sezonie odnieśli cztery zwycięstwa (Ślepsk Malow Suwałki, Aluron CMC Warta Zawiercie, Grupa Azoty ZAKSA i PSG Stal Nysa), a dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala (Projekt Warszawa i Jastrzębski Węgiel). W ligowej tabeli, z dorobkiem 10 punktów, zajmują 7. miejsce.
Kibicom siatkówki składu ekipy z Rzeszowa nie trzeba przedstawiać. Wystarczy tylko wspomnieć, że o sile zespołu stanowią: Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Stephen Boyer, Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski, Jakub Kochanowski, Klemen Cebluj i TJ DeFalco. Kochanowski i DeFalco, czyli dwójka byłych zawodników Indykpolu AZS, to odpowiednio: najlepiej blokujący w ekipie Resovii (15 bloków - dla porównania Szymon Jakubiszak ma ich 12) oraz najlepiej punktujący (103 pkt. - Alan Souza ma ich 101).
W historii bezpośrednich startów w rozgrywkach pod egidą PLS, Indykpol AZS wygrał 19 razy, a Asseco Resovia - 33. Co będzie najważniejsze dla olsztynian podczas sobotniego starcia na Podpromiu?
- Zawsze mamy coś do poprawy, gdy spojrzymy na nasz ostatni mecz. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu trening - w czwartek odbyliśmy jedną jednostkę, a w piątek rano wyruszyliśmy w podróż. Musimy pokazać to, co najlepsze - zagrywka i blok-obrona. Mam nadzieję, że wygramy! - kończy Kuba Hawryluk.