Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie odwiedził dzisiaj Krzysztof Starańczak, nie tak dawno jeszcze szef tej komendy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie generalska gwiazdka dumnie błyszcząca na pagonach komendanta. Nominację na nadinspektora Policji Krzysztof Starańczak odebrał z rąk prezydenta Kaczyńskiego 15 sierpnia br.
Podczas spotkania z byłymi podwładnymi Krzysztof Starańczak podkreślił, że do jego awansu przyczyniła się również dobra praca warmińsko-mazurskich policjantów.
Podkreślić należy, że w tym roku prezydent Kaczyński podpisał tylko dwie nominacje na generalskie stopnie w Policji. Jeden z awansów dotyczył obecnego komendanta głównego Andrzeja Matejuka, a drugi właśnie Krzysztofa Starańczaka. Odrzucone zostały natomiast wnioski MSWiA o nadanie stopni generalskich komendantowi stołecznemu i komendantowi policji dolnośląskiej.
Starańczak pochodzi z Elbląga, gdzie mieszka na stałe. Wywodzi się ze służby kryminalnej. W połowie 1999 roku, po pierwszych i jedynych w Policji konkursach na stanowiska komendantów, został szefem komendy miejskiej policji w Elblągu. Stamtąd (1.11.02) awansował na stanowisko zastępcy KWP w Gdańsku. Gdy ówczesny komendant wojewódzki z Gdańska nadinsp. Leszek Szreder został komendantem głównym Policji ściągnął Starańczaka do Warszawy. Tam mianował go dyrektorem biura prewencji, a następnie nowoutworzonego biura strategii Policji.
16 kwietnia 2005 r. Starańczak wrócił jednak na Warmię i Mazury i został zastępcą komendanta wojewódzkiego Policji w Olsztynie, a 8 lutego 2006 r. usiadł na fotelu komendanta. Stanowisko to piastował do 20 maja br.
Z D J Ę C I A