Na dzisiejszej (26.08) XXIX, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Olsztyn zapadło długo oczekiwane przez radnych i większość mieszkańców miasta rozstrzygnięcie. Radni zdecydowali o przeprowadzeniu referendum gminnego w sprawie odwołania prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego przed upływem kadencji.
W rozpoczętym o godz. 12.00 posiedzeniu wzięło udział 20. radnych. Z różnych powodów na sali sesyjnej zabrakło Stanisława Szatkowskiego, Haliny Ciunel, Joanny Misiewicz i Henryka Baczewskiego. Jako nieobecnego potraktowano również Waldemara Zwierko, który chociaż był na sali, to po złożeniu mandatu radnego nie mógł brać udziału w głosowaniu. Porządek sesji przewidywał jedynie podjęcie decyzji w sprawie referendum.
Trzydziestominutową sesję obserwowało kilkudziesięciu dziennikarzy, w tym wielu ze stacji i redakcji ogólnopolskich. Na galerii sali sesyjnej miejsca zajęło kilku mieszkańców Olsztyna.
Po otwarciu sesji przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Dąbkowski przedstawił kalendarium zdarzeń poprzedzających dzisiejszą sesję. Według Zbigniewa Dąbkowskiego, sprawa zaczęła się 1 sierpnia br., kiedy to na ręce przewodniczącego Rady Miasta wpłynął wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Miasta Olsztyn. Wniosek złożyli radni Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wniosek ten został skierowany do zaopiniowania przez komisję rewizyjną. Komisja na posiedzeniu w dniu 13 sierpnia br. wydała opinię pozytywną.
Wniosek został przesłany również do sprawującego obecnie urząd prezydenta Tomasza Głażewskiego, który pismem z dnia 21 sierpnia br. wyraził swoją opinię do wniosku klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
Wcześniej, bo 4 sierpnia br., skierowane zostało pismo do Czesława Małkowskiego, w którym zwrócono się o wyjaśnienia prezydenta w kwestiach zawartych w uzasadnieniu do wniosku. Jak stwierdził Zbigniew Dąbkowski, do czasu rozpoczęcia sesji odpowiedź na to pismo nie wpłynęła.
W dniu 19 sierpnia grupa radnych złożyła na ręce Zbigniewa Dąbkowskiego wniosek o zwołanie w trybie pilnym sesji Rady Miasta w celu rozpatrzenia uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum gminnego. Wniosek podpisało 11. radnych.
W dyskusji nad projektem uchwały w pierwszej kolejności głos zabrali przewodniczący klubów radnych.
-
Klub radnych PO złożył wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta Czesława Jerzego Małkowskiego - powiedział Jan Tandyrak (PO). -
Fakty, które Pan Przewodniczący przytoczył i motywacje, jak również charakter ciągły nieobecności Czesława Małkowskiego ze względu na stawiane mu zarzuty, skłania nas do tego, że będziemy głosowali, by takie referendum się w Olsztynie odbyło, by nasi wyborcy, mieszkańcy miasta w referendum mogli wypowiedzieć się, czy chcą takiego prezydenta, czy też nie?-
Klub radnych Ponad Podziałami popiera wniosek o zwołanie referendum - od tych słów rozpoczął swoje wystąpienie Mirosław Gornowicz.
- Klub jeszcze nie istniał, kiedy obecni członkowie klubu wielokrotnie wypowiadali się w tej sprawie. Ograniczę się zatem do krótkiej argumentacji. Nie wypowiadam się o winie prezydenta Małkowskiego, tym zajmie się sąd. Ale oprócz faktów w rozumieniu prawa karnego są jeszcze fakty medialne i społeczne. Nie wyobrażam sobie, żeby po tych dialogach i obrazach, które usłyszała i obejrzała cała Polska, bohater tych faktów medialnych, tak po prostu zasiadł za biurkiem prezydenta naszego miasta. Możliwy jest też inny scenariusz, że tymczasowe aresztowanie zostanie przedłużone i prezydent Małkowski będzie nadal przebywał w areszcie. Będziemy mieli więc stan taki, jak istnieje obecnie. Chcę jednak wyraźnie powiedzieć, że ten stan, myślę tutaj o rozwoju miasta w ostatnich miesiącach, klubu naszego nie satysfakcjonuje. Mówiąc krótko - Olsztynowi potrzebny jest prezydent z silnym mandatem społecznym, prezydent wybrany w bezpośrednich wyborach.Mirosław Gornowicz przypomniał, że inne drogi prowadzące do wyborów prezydenta zostały wykorzystane. Prezydent Małkowski odmówił dobrowolnego zrzeczenia się mandatu, a do ewentualnego prawomocnego skazania prezydenta droga daleka.
-
Referendum traktuję jako drogę prowadzącą do wyborów, jako drogą, która umożliwi mieszkańcom naszego miasta dokonanie wyboru: czy chcą, aby dotychczasowy prezydent Czesław Małkowski nadal pełnił ten urząd, czy też chcą dokonać wyboru nowego prezydenta? - mówił Mirosław Gornowicz. -
Trzeba będzie uszanować każdy wybór.Zabierający głos w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Smoliński delikatnie wytknął Zbigniewowi Dąbkowskiemu, że przedstawiając kalendarium wydarzeń, które doprowadziły do dzisiejszej sesji nie wspomniał o zabiegach radnych PiS.
-
Myślę jednak, że powinniśmy przestać licytować się, czy wniosek złożyła PO czy PiS, ale teraz powinniśmy wszyscy pokazać, że jesteśmy zjednoczeni i mamy jeden cel, czyli zachęcenie mieszkańców Olsztyna do pójścia na referendum i wzięcia udziału w tej procedurze, jedynej jaka nam pozostała. Wyczerpaliśmy już wszystkie możliwości - mówił Grzegorz Smoliński.
-
Jako radni klubu Prawa i Sprawiedliwości uważaliśmy, że prezydent nie powinien przebywać pół roku w areszcie - mówił dalej Grzegorz Smoliński.
- Pozostają także kwestie moralne. Nie chcę się w te sprawy zagłębiać, ale niewyobrażalne wydaje się powrócenie prezydenta Małkowskiego do gabinetu. Dlatego apeluję do Pana Przewodniczącego i parafrazując Fryderyka II powiem: naprzód radni! kończmy to, niech Olsztyn zdecyduje!Jedynym z radnych, który zabrał głos w dyskusji, obok przewodniczących klubów radnych, był Bogdan Dżus (niezrzeszony).
-
Zdaję sobie sprawę, że wobec stanowisk klubów radnych mój głos niczego już nie zmieni - mówił Bogdan Dżus. -
Chcę jednak na chwilę zatrzymać się nad samym uzasadnieniem do projektu uchwały referendalnej. Jedna trzecia tego uzasadnienia to cytaty fragmentów ustawy o samorządzie gminnym i ordynacji wyborczej. Zaraz po tych cytatach znajduje się taki oto lapsus: „Wniosek jest oczywiście słuszny”. A niby z czego autorzy wyciągają, że wniosek jest słuszny, kiedy jeszcze nikt się w tej sprawie nie wypowiadał, ani nie odbyło się głosowanie nad tym wnioskiem. Następnie są dwie warstwy uzasadnienia, warstwa etyczno-moralna i rzekome przestępstwa gospodarcze. Bogdan Dżus stwierdził, że nie chce się wypowiadać o moralności prezydenta Małkowskiego. -
Nie ja jestem sędzią w tej sprawie - mówił. -
Do pewnych sytuacji prezydent Małkowski przyznał się sam. Wydaje się, że największe straty moralne poniósł on sam, jego rodzina i krąg osób bliskich prezydentowi. Jego błędem jest to, że wdał się w romans z kim wdawać się nie powinien. I to zostawiam ocenie mieszkańców miasta.Radny Bogdan Dżus dłużej zatrzymał się nad częścią uzasadnienia odnoszącą się do zarzutów o przestępstwa gospodarcze. -
Te oskarżenia funkcjonują w mediach od miesięcy, jeżeli nie od lat - mówił.
- Na takie oskarżenia może natknąć się każdy z nas. Pragnę Wysokiej Radzie przypomnieć, że w ubiegłej kadencji 1/5 rady została objęta podejrzeniem o przestępstwa w sprawie Aquaparku. Większość z tych radnych postawiono w stan oskarżenia. Pan Przewodniczący Rady miał nieszczęście również być w tej grupie. I wówczas nikt nie domagał się złożenia mandatu, nikt nie złożył mandatu, tylko prawo dało wam szansę wybronienia się, skorzystaliście z tego i szczęśliwie oczyściliście się. A autorzy projektu uchwały przywołują dzisiaj zdarzenia, które nie są nawet objęte aktem oskarżenia. I my mamy na tej podstawie ogłosić referendum?Zdaniem Bogdana Dżusa, faktycznym powodem złożenia wniosku o przeprowadzenie referendum jest walka o stanowisko prezydenta Olsztyna, które Małkowski objął w drodze demokratycznych wyborów. -
Małkowskiego nie udało się w sposób demokratyczny usunąć ze stanowiska. A przecież nie pojawił się znikąd jak meteor. Nie wybrano go, bo ładnie śpiewa czy tańczy, ale wybrano powtórnie większą większością głosów niż za pierwszym podejściem. I tu jest trwoga. W demokracji może wygrać jeden, a co z resztą? Więc jak dobrać się do tej prezydentury? Tylko poprzez moralne zniszczenie człowieka, żeby nie stał na drodze potencjalnych kandydatów do prezydentury.Wystąpienie Bogdana Dżusa wywołało krótkotrwały aplauz kilku osób zgromadzonych na galerii sali sesyjnej.
Ze słowami Bogdana Dżusa polemizował przewodniczący Dąbkowski. -
W swoim wystąpieniu zawarł Pan wiele elementów, które powinny się w uzasadnieniu uchwały znaleźć, ale ze względu na delikatność materii oraz to, że od osądzania są niezawisłe organy, nie zawarliśmy tych elementów w uzasadnieniu - mówił Zbigniew Dąbkowski.
Bogdan Dżus nie dawał za wygraną. -
Dla mnie i dla wielu mieszkańców chęć odsunięcia Małkowskiego od władzy jest faktycznym powodem referendum - mówił w kolejnym wystąpieniu. -
Nie jest to dobra droga, jeżeli nie wiemy co zrobić z władzą i robimy referendum. Mieszkańcom Olsztyna nie potrzeba igrzysk, ale prostych chodników, dróg, kanalizacji, mieszkań socjalnych, punktualnie jeżdżących autobusów. Kończy się rok finansowy, trwają przygotowania nowego budżetu, a Rada Miasta i Urząd będzie wplątany w nową awanturę. Będę głosował przeciwko referendum, nie dlatego że boję się, że zagrożony jest mój mandat, tylko według mnie referendum jest przedwczesne. Nie dajemy szansy człowiekowi i prezydentowi na wykazanie, że jest niewinny. Do słów radnego Dżusa ponownie odniósł się Zbigniew Dąbkowski. -
Zapominamy, że oprócz spraw toczących się w Łomży (chodzi o zarzuty gospodarcze - red.),
sprawą, która ma istotne znaczenie dla radnych PO, jest aspekt moralny całego wydarzenia. Szeroko opisana i udokumentowana odpowiednimi zdjęciami i nagraniami sprawa dowodzi, do jakiej roli ten urząd został sprowadzony, co człowiek, który praktycznie posiadał władzę absolutną w mieście potrafił uczynić z tego urzędu? My mówimy - nie! I chcemy, żeby właśnie w tej kwestii wypowiedziało się społeczeństwo. Nie ma innej, lepszej drogi, jak zwrócenie się do tych ludzi, którzy dokonali wyboru. Głosowanie nad uchwałą odbywało się jawnie i imiennie. Do przyjęcia uchwały konieczne były głosy 3/5 ustawowego składu radnych, tj. piętnaście. Odpowiedzi „tak” na pytanie, czy są za referendum w sprawie odwołania prezydenta Olsztyna przed upływem kadencji udzieliło 19. radnych. Tylko Bogdan Dżus był przeciwny.
Teraz uchwała zostanie przesłana do Wojewódzkiego Komisarza Wyborczego w Olsztynie, który wyznaczy termin referendum. Nieoficjalne informacje wskazują, że realny termin to połowa listopada.
Jutro kolejna - XXX sesja olsztyńskiej Rady Miasta. Radni zajmą się m.in. propozycją podwyższenia cen biletów MPK oraz cenami wody i ścieków komunalnych. Można się również spodziewać, że radni zadadzą niewygodne dla rządzącej miastem Platformy Obywatelskiej pytania o wygaszenie mandatu radnego Jana Tandyraka - przewodniczącego klubu radnych PO. Przypomnijmy, że wojewoda i minister spraw wewnętrznych i administracji stwierdzili, że Jan Tandyrak prowadząc działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego naruszył prawo. Teraz decyzję o wygaszeniu jego mandatu powinna podjąć Rada Miasta w Olsztynie.
Z D J Ę C I A