Bolesław Krawczyk - 56-letni nauczyciel wychowania fizycznego w Liceum Ogólnokształcącym nr VIII w Olsztynie pobił dzisiaj (24.08) dwa rekordy w 24-godzinnej jeździe na rowerze. W ciągu 24. godzin przejechał 864,270 km ustanawiając tym samym nowy rekord świata i rekord Guinnessa.
Próbę pobicia własnego rekordu z 2005 roku wynoszącego 807,520 km rozpoczął wczoraj o godz. 16.00 na ul. Leśnej w Olsztynie. Tam organizatorzy wyznaczyli pętlę o długości 8730 metrów na której rozgrywana była próba. W ciągu 24 godzin Bolesław Krawczyk przemierzył tę pętlę 99 razy.
Rekord Guinnessa został pobity podczas 93. okrążenia. Na przedostatniej pętli Bolesław Krawczyk przekroczył dystans 846 kilometrów, który kilka dni temu pokonał włoski zawodnik podczas 24-godzinnej jazdy po torze kolarskim. Po 24-godzinnej jeździe na licznikach i komputerach sędziów widniała liczba 864,270 kilometry. To zarówno nowy rekord świata jak i rekord Guinnessa w 24-godzinnej jeździe na rowerze.
Rekordzista pokonał trasę ze średnią prędkością 36,011 km/h. Najszybsze było 5. okrążenie, na przejechanie którego Bolesław Krawczyk potrzebował 12 min. i 48 sek. Najwolniej pokonał pętlę 54. (w 13-tej godzinie jazdy). Wówczas na pokonanie prawie 9 kilometrów potrzebował 18 min. i 24 sek.
Na mecie na rekordzistę czekało kilkaset osób - organizatorzy próby, sponsorzy, przedstawiciele władz Olsztyna, najbliżsi, przyjaciele i zwykli kibice. Wszyscy otoczyli bohatera dnia szczelnym pierścieniem i długo nie pozwalali mu odjechać do... szpitala na badania kontrolne. Sam rekordzista uskarżał się jedynie na odwodnienie organizmu.
Wszyscy gratulowali Bolesławowi Krawczykowi wyczynu. Słuchać było okrzyki „Bolek, Bolek...”, i „bohater”. Odśpiewano też chóralne „Sto lat!”.
O wpisanie rekordowego wyczynu zobowiązał się zadbać olsztyński przedsiębiorca Jerzy Polakowski.
Bolesław Krawczyk za 9 dni wyrusza na Mistrzostwa Europy w wyścigach smoczych łodzi.
Z D J Ę C I A