Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
14:28 24 listopada 2024 Imieniny: Emmy, Jana
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Sprawy społeczne
waclawbr | 2008-08-24 01:02 | Rozmiar tekstu: A A A
Szlakiem Jelenich Gór

Ambasador na dwóch kółkach

Olsztyn24
Bolesław Osipik, Zbigniew Dąbkowski i Anna Wasilewska na
schodach olsztyńskiego ratusza
| Więcej zdjęć »

Bolesław Osipik - jeleniogórski rowerzysta, zwany „rowerowym ambasadorem” dotarł dzisiaj (23.08) do Olsztyna. Tu zrobił sobie krótką przerwę w rowerowej wyprawie szlakiem polskich Jelenich Gór. Wyprawę podjął dla uczczenia jubileuszu 900-lecia swojego miasta.

- Podróże i rower to moje pasje, chociaż w latach 70-tych zwiedzałem Polskę i Europę na „Komarku” - mówi Bolesław Osipik. - Szacuję, że dotychczas przejechałem ponad 282 tys. kilometrów. Podczas każdej podróży promuję swoje miasto - Jelenią Górę na Dolnym Śląsku. Dlatego jestem nazywany „rowerowym ambasadorem” Jeleniej Góry.

Pan Bolesław tegoroczny urlop postanowił poświęcić na odwiedzenie miejscowości i miejsc noszących nazwę Jelenia Góra. Odszukał cztery takie miejsca w Polsce: wioski w województwach świętokrzyskim i podlaskim oraz leśniczówki na Warmii i Mazurach i w Borach Tucholskich.

- Pod Ostrowcem Świętokrzyskim była wioska Jelenia Góra - relacjonuje swoje ustalenia pan Bolesław. - Gdy tam dotarłem okazało się jednak, że miejscowości już nie ma bo została włączona do innej wioski. Teraz nazywa się Sudół. Potem pojechałem do Jeleniej Góry niedaleko Augustowa.
R E K L A M A
Kolejny cel podróży pana Bolesława to Jelenia Góra na Mazurach - leśniczówka położona nad Jeziorem Śniardwy niedaleko Pisza.

- Niestety, w tej leśniczówce nie zastałem leśniczego - z żalem stwierdza „rowerowy ambasador”. - Zrobiłem jednak zdjęcia leśniczówki na dowód, że tam byłem. Teraz jadę przez Olsztyn i Ostródę do następnej leśniczówki Jelenia Góra w Borach Tucholskich niedaleko Chojnic.

Bolesław Osipik prowadzi szczegółową kronikę swoich podróży. Wkleja do niej zdjęcia, pocztówki i wizytówki osób z odwiedzanych miejsc. Są w niej również pieczątki osób i instytucji. - To dla mnie i moich znajomych bardzo ważne, żeby uzyskać potwierdzenie pobytu w każdej miejscowości - mówi.

W Olsztynie z uzyskaniem urzędowej pieczęci był mały problem. W sobotę olsztyński ratusz, pod którego drzwi pan Bolesław dotarł, nie pracował. Szczęśliwie podróżnik pojawił się pod magistratem, gdy odbywała się tam uroczystość honorowego startu do próby pobicia rekordu Guinnessa w 24-godzinnej jeździe na rowerze. W uroczystości brał udział Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący Rady Miasta oraz Anna Wasilewska, wiceprezydent Olsztyna. Takiej okazji do spotkania z włodarzami Olsztyna jeleniogórski podróżnik nie przepuścił. W ciągu kilku minut przedstawił siebie i swoją wyprawę. Opowiedział też o wrażeniach z krótkiego pobytu w Olsztynie. Szczególnie zadowolony był z miniaturowego herbu Olsztyna, który otrzymał od olsztyńskiej restauratorki w podziękowaniu za barwne opowieści o swoich podróżach.

Kilkuminutowe spotkanie z gospodarzami Olsztyna zakończyło się przystawieniem w kronice pana Bolesława urzędowej pieczęci potwierdzającej jego pobyt w naszym mieście.

Bolesław Osipik wyruszył z Jeleniej Góry 9 sierpnia. Według planu do swojego miasta ma wrócić po 23. dniach i po przejechaniu 2175 kilometrów.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.