Pracownicy budżetówki w Olsztynie nadal walczą o podwyżki wynagrodzeń
Manifestacja przeciwko polityce płacowej władz Olsztyna | Więcej zdjęć »
Pikieta pod olsztyńskim ratuszem i marsz protestacyjny ulicami miasta to kolejna odsłona walki pracowników Urzędu Miasta Olsztyna oraz podległych samorządowi jednostek organizacyjnych. Dzisiaj (22.02) pracownicy ratusza, MOPS, Zespołu Żłobków Miejskich oraz DPS Kombatant, wspierani przez polityków lewicy oraz przedstawicieli działających w Olsztynie zakładowych organizacji związkowych po raz kolejny wyrazili swoje niezadowolenie z prowadzonej przez władze Olsztyna polityki płacowej.
- Żądamy godnych wynagrodzeń i zmiany polityki, która w Olsztynie polega na tym, że podnoszone są płace pracownikom głównie w momencie, gdy wzrasta płaca minimalna w kraju. To wyróżnia Olsztyn w skali naszego kraju, niestety - niechlubnie. Znajdujemy się na szarym końcu jeżeli chodzi o wynagrodzenia pracowników samorządowych. Powoduje to spłaszczenie płac, z którym mieliśmy już do czynienia dwa, trzy lata temu. Jest to bardzo frustrujące dla pracowników, obniża ich prestiż, odbiera im godność osobistą oraz pracownika samorządowego. Prezydent nie chce naprawić tych błędów, które kumulując się latami, doprowadzają do tak tragicznej sytuacji - powiedział Krzysztof Tomasik, otwierając zgromadzenie na Placu Jana Pawła II.
W proteście uczestniczyli też goście ze stolicy: posłowie na Sejm Adrian Zandberg i Marcin Kulasek oraz wiceprzewodnicząca OPZZ Barbara Popielarz. Obecni byli też przedstawiciele wojewódzkich władz Partii Razem oraz OPZZ.
Wydarzenie zarejestrowaliśmy kamerą wideo. Zachęcamy do obejrzenia naszej wideo relacji.