Mongolia w fotografii (fot. archiwum)
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie zaprasza w najbliższy piątek (22.08) na wernisaż wystawy fotograficznej „Mongolia 2008”. Otwarcie wystawy nastąpi o godz. 16.00 w Galerii Stary Ratusz, ul. Stare Miasto 33.
Na ekspozycję składają się dwie prezentacje:
- „33 oblicza GOBI” - Bolka Boleebaatar URYNA
- „Iderin-gol 2008 (2i)” - Marcina „Perfecto” MORAWSKIEGO
oraz wystawa etnograficzna z kolekcji Bolka Uryna
Wystawa jest efektem wspólnej wyprawy Bolka Uryna i Marcina Morawskiego do Mongolii. W maju i czerwcu br. autorzy najpierw dokonali survivalowego spływu górską rzeką Iderin-ol, potem - po bezdrożach Gobi - wspólnie przemierzyli 1500 km.
„33 oblicza GOBI” - Bolek Boleebaatar URYN
Gobi [mong. Gow’] jest zazwyczaj postrzegana jako monotonne pustkowie i piaszczyste wydmy bez życia. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Na Gobi znajdziemy bezkresne płaskowyże i górotwory - monadnoki, charakterystyczne dla Australijskiego outbecku, majestatyczne szczyty i góry Azji, piaskowe wydmy i oazy Afryki, a także chłody i lodowce typowe dla regionów podbiegunowych.
Ta rozległa strefa gór, pustyni, stepopustyni i suchych stepów leżących w Mongolii i Chinach, ma łączną powierzchnię około 2 mln km2. W Mongolii zajmuje około 30% obszaru państwa.
Znaczną jej powierzchnię zajmują też duże, kopulaste wzniesienia oraz leżące między nimi wielkie kotliny ze słonymi jeziorami. Jest też wiele okresowych rzek i strumieni. Rosną drzewa i krzewy, pasą się stada bydła hodowlanego. Żyje tam sławny dziki baran - argali i niemniej słynna śnieżna pantera. Mało tego - są tam ogromne stada dzikich antylop, bobaki, wielbłądy, osły, niedźwiedzie, wilki, rysie, jeże uszate, myszoskoczki itd... Ptactwo z unikatowym białym żurawiem, orłosępem brodatym i hubarą [dropiem] na czele, węże - jak jadowity mokasyn z rodziny grzechotników, jaszczurki i gekkony... Tak więc Gobi żyje!...
Gobi nie jest jednorodna i przewidywalna. Zresztą wyróżnia się 33 jej typy, wśród których piaszczysta pustynia zajmuje tylko 3% całej powierzchni. W tej - „saharyjskiej” Gobi - spotkamy czyste niebo i błękitne miraże, złote piaski wyprażone bezlitosnym słońcem.
Gobi to najdoskonalszy na świecie paleontologiczny „poligon” i z tego względu jest niezmiernie ciekawa dla turysty. Tylko tam przybysz może sam, naocznie, przeżyć spotkanie z pozostałościami zwierząt minionych epok - dotknąć ręką skamieniałego zęba, jaja, kości czy czaszki dinozaura. Kto wie, może naprawdę - tak jak Mongołowie twierdzą - są to szczątki wielkich, latających smoków, żyjących kiedyś w niebie i walczących ze sobą. Zabite opadły na Gobi... biwakując w takiej scenografii podświadomie czeka się na ryk i wyłonienie za skał jakiegoś gigantycznego Brachiozaura.
Gobi to również jej nieliczni mieszkańcy. Życie Mongołów w tak ciężkich warunkach wytworzyło u nich zwyczaj gościnności.
„Boleebaatar” - niezależny reporter i fotografik, pisarz - mongolista z Olsztyna. Z zamiłowania podróżnik - survivalowiec. Autor książek m.in.: „Z wędką na aligatora”, „Irak - z wędką i kuszą na Patelni Świata”, „Survival z ludzką twarzą” oraz książki niedawno wydanej przez pelplińskie wydawnictwo Bernardinum pt.: „Mongolia - wyprawy w step i tajgę”. Aktualnie wydaje książki: „Mongolia - wędkarski survival” i „Mongolia-spinning, tajmienie i szczury”. Prezentował w kraju i za granicą wystawy fotograficzne: „Czerwone serce Australii”, Czyngis-land A.D. '98, „Shangri-La - Mongolia sercem malowana”, „MONGOLIA - wyprawy w step, tajgę i pustynię” (wspólna ze Zbyszkiem Pankiem), „Bogowie, demony, prorocy...” itd.. Zdobywca Srebrnego Szkła w Mistrzostwach Fotograficznych, Nagrody Specjalnej Prezydenta Olsztyna, wyróżnienia w Mongol Image Photo Competition w Ułan Bator itp.
„Iderin-gol 2008 (2i)” - Marcin „Perfecto” MorawskiSurvivalowa wyprawa eksploracyjna Iderin-gol 2008 (2i) na „koniec świata” - do Mongolii, była spływem kanadyjkowym pradoliną i kanionem rzeki Ider-gol. Przebiegała w trudno dostępnym i odludnym teranie, leżącym 1000 km na północny zachód od Ułan Bator. Celem jej było poznanie unikatowego środowiska przyrodniczego dostępnego jedynie wodą. Zebranie materiałów dziennikarskich oraz fotograficznych do publikacji prasowych i wystawy fotograficznej. Nakręcenie filmu o wartościach dydaktycznych i poznawczych, pozostawienie Geocachingu oraz „przetarcie” szlaku dla następców.
Iderin-gol to górska rzeka w północno-zachodniej Mongolii, płynąca w prowincjach Zavhan i Chubsugul. Ma długość 452 kilometry. Wypływa z pasma górskiego Tarvagatyn nuruu, z wysokości ok. 3500 m n.p.m. Płynie przez odludne okolice na średniej wysokości 1900 m n.p.m. Przedziela ją jeden drewniany „pijany” most.
Otoczenie rzeki stanowią góry i często płynie ona w skalnym kanionie. W górnym odcinku ma górski charakter i stopień trudności WW1-2. W środkowym biegu rzeka nabiera charakteru bardziej nizinnego o stopniu trudności ZW-C i kilkakrotnie większej szerokości (dochodzącej do 50-70 metrów w głównym korycie). Dzieli się na wiele koryt i meandruje. W dolnym odcinku około 50 kilometrów od ujścia zamienia się w typowo górską, groźną rzekę o stopniu trudności miejscami dochodzącymi do WW III, IV i prędkości nurtu aż ponad 5 m/sekundę. Usiana jest tam ogromnymi głazami i płynie w skalnym kanionie.
Rzeka jest dość uciążliwa dla spływów ze względu na częste kamienne wypłycenia wymagające wysiadania z canoe i jego przenoszenia. Na całej długości ma dno kamieniste, pod którym na głębokości kilkudziesięciu centymetrów znajduje się całoroczna zmarzlina. Iderin-gol jest zamarznięta przez 180 dni w roku.
Po połączeniu z rzekami Czuulut-gol i Delger-moron tworzy największą rzekę Mongolii Selengę, która ma swoje ujście aż na Syberii w jeziorze Bajkał...
Marcin „Perfecto” Morawski 37 lat, góral (pochodzi z Bielska-Białej, urodził się w Nowym Sączu), mieszkający w Warszawie. Pracował w rozgłośniach radiowych - Radio Delta Bielsko-Biała oraz RMF FM. Publikował w Jazz-A-GoGo, Jazz Forum, Trybunie Śląskiej, Magazynie Narciarskim itp...
Z zamiłowania fotografik, dziennikarz i podróżnik - zwolennik wszelkich form przemieszczania się z dala od „utwardzonych dróg”. Aktywny survivalowy kajakarz - na spływy najchętniej wybiera się zimą. Pasjonat terenowych sportów motorowych, kolarstwa górskiego i narciarstwa pozatrasowego.
W 2008 roku uczestnik dwóch survivalowych wypraw do Mongolii: kanadyjkowej rzeką Iderin-gol oraz na pustynię Gobi (wspólnie z Bolkiem Urynem oraz Mirkiem Warszawskim). Eksplorer jako pierwszy pokonał tę mongolską rzekę, dokonał szczegółowej jej dokumentacji GPS’owej oraz pozostawił tam Geocaching...