W dalszym ciągu z olsztyńskiego klubu płyną do nas nienajlepsze informacje. Do dziś nie wiadomo w jakim składzie do rozgrywek przystąpią siatkarscy brązowi medaliści ubiegłego sezonu.
Problemów w olsztyńskim zespole nie ma końca. W dalszym ciągu klub poszukuje strategicznego sponsora, którego znalezienie pozwoliłoby choćby na podpisanie kontraktów z zawodnikami, którzy jak na razie pozostali jeszcze w Olsztynie oraz z kilkoma nowymi siatkarzami, którzy pojawili się na niedawnym pierwszym treningu przed rozpoczęciem rozgrywek.
Wśród wymienionych nowych zawodników znaleźli się Jakub Oczko, Tomasz Józefacki i Tomasz Kowalczyk. Zajęcia z zespołem rozpoczęło także kilku „starych” graczy AZS-u w tym Grzegorz Szymański i Wojciech Grzyb, którzy jak donoszą siatkarskie portale internetowe, kuszeni są ofertami z innych klubów PlusLigi. Na pierwszym treningu nie stawili się rzecz jasna Paweł Zagumny i Marcin Możdżonek, którzy walczą o medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Na obiektach Olsztyńskiej Szkoły Wyższej nie pojawił się również Bojern Andrae, reprezentujący w Chinach ekipę Niemiec. Siatkarz zza naszej zachodniej granicy także otrzymał niedawno ofertę gry w innym zespole. Nieoficjalnie mówi się o zagranicznej drużynie.
W między czasie pod naciskiem kibiców z funkcji prezesa zrezygnował Bogusław Cieciórski. Jak więc widać, w olsztyńskim zespole nie dzieje się najlepiej. Do inauguracji rozgrywek pozostały jeszcze niespełna dwa miesiące, mając jednak na uwadze wzmocnienia, o jakie już dawno zatroszczyli się najgroźniejsi rywale AZS-u w walce o medale, nie wróży to zbyt dobrze. Zapewne najbliższe tygodnie pokażą czy olsztyński zespół będzie się jeszcze liczył w polskiej siatkówce czy podzieli los olsztyńskiego Stomilu i powróci na szczebel regionalny.