Polscy sportowcy rywalizujący podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie staną wreszcie na podium! Po sześciu dniach bez medalu polskiej reprezentacji w końcu będziemy mieli powody do radości. Dziś o złoto w finale turnieju szpadzistów walczyć będzie trójka naszych reprezentantów. Przeciwnikami Tomasza Motyki, Adam Wierciocha i Radosława Zawrotniaka będzie reprezentacja Francji.
W drodze do finału Polacy rozprawili się m.in. z zespołem gospodarzy. Półfinałowa potyczka z Chińczykami była niezwykle emocjonująca. O awansie do walki o złoto zadecydował ostatni cios, który na nasze szczęście zadał Tomasz Motyka. Nasi finałowi rywale należą do światowej potyczki, lecz Polacy nie są bez szans. Na ostatnich Mistrzostwach Europy to właśnie nasi reprezentanci byli górą w bezpośrednim pojedynku pomiędzy obiema drużynami.
Powody do radości przynieśli nam dziś także nasi lekkoatleci. Zarówno kulomiot Tomasz Majewski, jak i Szymon Ziółkowski, reprezentujący Polskę w rzucie młotem z bardzo dobrymi wynikami awansowali do finałów w swoich konkurencjach. Co więcej Majewski pobił o kilka centymetrów swój rekord życiowy, awansując przy tym do finału z najlepszym wynikiem z całej stawki. Ziółkowski był także najlepszy w swojej grupie eliminacyjnej, osiągając ostatecznie drugi wynik wśród wszystkich startujących zawodników. Finał pchnięcia kulą zaplanowano na dzisiejsze popołudnie czasu polskiego, Ziółkowski o medale walczyć będzie w niedzielę.
Szczęście uśmiechnęło się także do naszych siatkarek. Polki po trzech porażkach odniosły wreszcie swoje pierwsze zwycięstwo, deklasując rywalki z Wenezueli. Nasze „złotka” zachowały dzięki temu szanse na awans do ćwierćfinałów. Teraz Polki muszą pokonać reprezentantki USA i liczyć na potknięcia swoich rywalek. Pewne awansu do dalszych gier z naszej grupy są na razie jedynie Kubanki. Wszystko jasne jest już natomiast w drugiej grupie, gdzie z promocji do ćwierćfinałów cieszą się już Brazylijki, Włoszki, Rosjanki oraz Serbki.
Już dziś okaże się więc, jakiego koloru medal zdobędą nasi szpadziści. W najgorszym wypadku będzie to srebro. Być może o medal pokusi się dziś także nasz kulomiot. Czy oznacza to rozpoczęcie dobrej passy naszych reprezentantów w Pekinie?