Jedna z propozycji wizualizacji osłonięcia pomnika (fot. UM)
Po świętach wielkanocnych rozpocznie się badanie telefoniczne, w którym ankieterzy Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych zapytają olsztynian o ich zdanie na temat przyszłości pomnika autorstwa Xawerego Dunikowskiego.
-
Tak ważna decyzja powinna zostać dobrze przemyślana i szeroko przedyskutowana - mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. -
Z uwagi na dramatyczne wydarzenia, jakie rozgrywają się teraz za naszą wschodnią granicą, jesteśmy pełni emocji, a one mogą być złym doradcą. Dlatego postanowiłem zasięgnąć opinii ekspertów w tej sprawie.Pierwsze spotkanie odbyło się w gronie historyków, architektów oraz społeczników, którzy od lat są zaangażowani w sprawy związane z przyszłością tego monumentu. Ta dyskusja pokazała, że społeczeństwo jest bardzo podzielone. Większość architektów i historyków, którzy uczestniczyli w spotkaniu uważa, że pomnik jest symbolem naszej przeszłości - choć była ona trudna i bolesna, to powinien on pozostać w krajobrazie Olsztyna i służyć jako świadectwo pamięci. W związku z tym należy ten monument należycie uczytelnić i umieścić przy nim tablice lub też inne instalacje, które opowiadałyby o naszej historii. Wśród postulatów była też zmiana nazwy na taką, która mówiłaby o wojnie i krzywdzie, jaką wyrządzili naszym rodakom sowieci.
Podobnego zdania była także większość kombatantów, którzy uczestniczyli w drugim spotkaniu konsultacyjnym z prezydentem miasta.
-
Podobny pomnik Dunikowskiego stoi na Górze Św. Anny, na Śląsku i tam nikt nie zamierza niczego burzyć - mówił Jarosław Wolski ze Związku Inwalidów Wojennych Rzeczypospolitej Polskiej. - Na całym świecie mamy mnóstwo przykładów pomników, które świadczą o bolesnej przeszłości, ale to najlepsza lekcja historii.
-
Jeśli wymażemy fragment historii, to jakbyśmy wymazali pojęcie gorącego żelazka - stwierdził wiceprezes oddziału Związku Sybiraków w Olsztynie, Maciej Jasiński. -
A przecież musimy uczyć nasze dzieci o tym, co trudne i bolesne. Takie działania mogą doprowadzić do tego, że kiedyś zapomnimy o naszej historii i ona będzie mogła się powtórzyć.Teraz czas na opinie mieszkańców. Od wtorku (19.04) do 28 kwietnia (czwartek) firma IBRIS - Instytut Badań Rynkowych i Społecznych przeprowadzi badanie telefoniczne na grupie reprezentatywnej 1000 mieszkańców Olsztyna. W badaniu ankieterzy zapytają czy, zdaniem mieszkańców, pomnik powinien pozostać na obecnym miejscu, a jeśli tak, to czy powinien być uczytelniony i czy nazwa powinna zostać zmieniona. Jeśli natomiast mieszkańcy nie będą chcieli, by pomnik pozostał, to ankieterzy zapytają o to, gdzie powinien zostać przeniesiony.
Wyniki badania poznamy w połowie maja.