Jest czwartkowe (24.07), słoneczne południe. Z Edwardem Cyfusem stoimy przy wejściu do Urzędu Gminy w Purdzie. Rozmawiamy o rzeczach dużych i... trochę mniejszych.
Naraz zza rogu budynku wyłania się kolczasta kuleczka. To mały jeżyk. Nic sobie nie robi z obecności ludzi. Pewnie dopiero uczy się świata.
„Tupta” drobnymi kroczkami w naszym kierunku. Obwąchuje i „obfukuje” stojącą na ziemi torbę reporterską. Nie robi na nim żadnego wrażenia prawie przystawiona do ryjka kamera video. Idzie dalej, do drzwi Urzędu Gminy. Pewnie ma jakąś sprawę do załatwienia...
Niestety, drzwi do budynku są zamknięte. Chwila zastanowienia i... jeżyk rezygnuje z wizyty „u wójta”. Wybiera pobliskie krzewy.
-
To są właśnie uroki życia na wsi - skomentował niecodzienne wydarzenie Edward Cyfus.
Z D J Ę C I A