Czwarty bieg CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden Olsztyn w sezonie 2021/2022 odbył się w pięknej, słonecznej aurze. Sobotnie (12.02) zawody wygrał Wojciech Kopeć. Wśród kobiet triumfowała Martyna Budziłek. Warto dodać, że były to już 50. zawody w formule Grand Prix organizowane nad Jeziorem Długim przez Fundację Krok do Natury. Z tej okazji jeden ze stałych uczestników biegów przygotował niesamowitą niespodziankę – w podziękowaniu za pracę wręczył organizatorom tort, szampana i pamiątkowe zdjęcie.
Cykl CITY TRAIL to przełajowe biegi na dystansie 5 km. W edycji 2021/2022, która rozpoczęła się w październiku odbędzie się pięć biegów. Wydarzenie ma charakter ogólnopolski - Olsztyn jest jedną z dziesięciu lokalizacji uczestniczących w cyklu. Sobotnie zawody były już czwartymi w trwającym sezonie, a ostatni bieg jest zaplanowany na 12 marca. Z kolei 9 kwietnia w Bydgoszczy odbędzie się pierwsze w historii cyklu, ogólnopolskie podsumowanie edycji.
Najszybszymi zawodnikami dzisiejszej rywalizacji w Olsztynie byli: wspomniany już Wojciech Kopeć (czas 16:20), Paweł Najmowicz (16:27) i Wiktor Kujawa (16:58). To właśnie między Wojtkiem i Pawłem rozstrzygnie się (za miesiąc) decydująca walka o wygraną w klasyfikacji generalnej mężczyzn. Zwycięzca dzisiejszych zawodów zaledwie kilka dni temu wrócił do Polski z obozu w Argentynie, a już za tydzień startuje w maratonie w Hiszpanii.
- Znam swój organizm i już kilka razy startowałem pomiędzy 3-5 dniem zjazdu z wysokich gór i wiedziałem, że dzisiaj będę się czuł ciężko i nie będzie to lekki bieg. Dokładnie tak było, biegło się bardzo ciężko, organizm jest zmęczony obozem, gdzie zrobiłem ogromny kilometraż i ogromną pracę treningową pod maraton. Mimo, że nogi czułem mocne i czuję się w formie (wręcz życiowej) to jednak długa, ponad 40-godzinna podróż plus ciężki, długi i wyczerpujący trening na wysokości 2500 m n.p.m. w argentyńskich Andach dały mi w kość - ocenił po biegu Wojciech Kopeć.
- Bardzo cieszę się, że jest z kim się ścigać na CITY TRAIL, że Paweł Najmowicz jest w „gazie”, bo to pomogło mi w realizacji dzisiejszego planu, którym było solidne przetarcie przed maratonem w Sewilli. Bieg w Hiszpanii nie jest moim startem docelowym - priorytetem jest dla mnie Boston Maraton.
Wśród kobiet kolejne - czwarte zwycięstwo odniosła pewna już wygranej w „generalce” - Martyna Budziłek. Jej dzisiejszy czas to 20:20. Drugie miejsce wywalczyła Anna Ostromecka (20:49), a trzecia była Izabela Wujkowska (21:01).
Kolejny start nad Jeziorem Długim zaliczył Jacek Tkacz. Stały bywalec olsztyńskiej trasy ukończył bieg z czasem nieco powyżej 40 minut.
- Warunki były dzisiaj świetne, uwielbiam wszystkie elementy, które tworzą bieg przełajowy. Podbiegi, zbiegi, zmienna nawierzchnia - od twardej ziemi, przez błoto, po zaśnieżone odcinki. To jest kwintesencja krosu. W CITY TRAIL startuję od czasów, kiedy cykl nosił jeszcze nazwę „zBiegiemNatury”. Uważam, że ludzie potrzebują bliskości natury i takie biegi, jak CITY TRAIL najszybciej wrócą do normalnego funkcjonowania po przerwie spowodowanej pandemią. Sam obserwuję różne imprezy biegowe w kraju, zarówno ze strony zawodnika, jak i spikera, więc widzę jak budzą się do życia. Przede wszystkim cieszy tak liczne zainteresowanie biegami dzieci i młodzieży. Osobiście w tym roku zamierzam w końcu zadebiutować na królewskim, maratońskim dystansie. Ale na kolejnym biegu CITY TRAIL będę na pewno - mówił po zawodach biegacz.
Informacje o zawodach, zapisy oraz wyniki znajdują się na stronie www.citytrail.pl. Warto zaglądać również na profil imprezy na Facebooku, gdzie pojawia się wiele ciekawostek oraz zdjęcia z biegów. Zawody są dofinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Z D J Ę C I A