Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Uroczysty charakter nadano dzisiejszemu (28.01) podpisaniu umowy na budowę nowego dworca kolejowego w Olsztynie. W dokonującym swojego żywota budynku dworca przy Pl. Konstytucji 3 Maja, oprócz przedstawicieli inwestora (PKP SA) i wykonawcy inwestycji (Torpol SA) pojawili się m.in.: Olga Semeniuk - wiceminister rozwoju i technologii, Artur Chojecki - wojewoda warmińsko-mazurski oraz Jerzy Szmit - prezes Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim.

Mieszkańcy Olsztyna od dziesięcioleci domagali się nowego dworca kolejowo-autobusowego. Należałoby więc cieszyć się, że inwestycja wreszcie ruszy. Już jutro (29.01) na plac budowy mają wejść pierwsi robotnicy, by rozpocząć budowę tymczasowego obiektu, który na czas budowy dworca przejmie obsługę podróżnych. Nowy dworzec zaprojektowany przez warszawską pracownię architektoniczną TPF, którego koszt wyniesie prawie 71 mln złotych, ma być udostępniony podróżnym w II połowie 2023 roku. W założeniu budynek ma być „reprezentacyjny” - o nowoczesnej formie i bryle, z dobrymi połączeniami z innymi środkami transportu.

Radość z doprowadzenia do budowy olsztyńskiego dworca PKP wyrażali dzisiaj w okolicznościowych przemówieniach minister Semeniuk, wojewoda Chojecki czy prezes Szmit (wystąpienia do „odsłuchania” w dołączonym filmie wideo). Nie wszyscy jednak podzielają radość i optymizm działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Oburzenia sposobem prowadzenia inwestycji nie kryje chociażby Rafał Twarowski - prezes spółki Retail Provider, która jest właścicielem części budynku mieszczącego obecne dworce PKP/PKS. Tuż po podpisaniu umowy na budowę nowego dworca PKP, Twarowski zorganizował konferencję prasową w „swojej” części dworca, by podzielić się zastrzeżeniami co do zgodności z prawem wydanego na podstawie „spec. ustawy kolejowej” przez wojewodę warmińsko-mazurskiego pozwolenia na budowę nowego dworca kolejowego i ewentualnych konsekwencji uznania tej procedury przez sąd za bezprawną.

Trudno sobie wyobrazić, by budowa nowego dworca w Olsztynie zakończyła się sukcesem, kiedy nie ma porozumienia pomiędzy właścicielami kolejowej i autobusowej części budynku obecnego dworca - dworca, którego część będzie musiała być zburzona, by na jego miejscu powstał nowy dworzec PKP. Smaczku tej sprawie nadaje fakt, że część kolejową i autobusową obecnego dworca rozdziela ściana, na której znajduje się mozaika uznana za zabytek, która musi być zachowana. Jak powiedział dziennikarzom Rafał Twarowski - kolejarze nie byli i nie są zainteresowani porozumieniem się ze spółką Retail Provider. Swoją część inwestycji chcą zrealizować metodą faktów dokonanych, nie oglądając się na interes sąsiada, a nawet ogółu mieszkańców miasta i regionu. Może się chociażby okazać, że niebawem konieczne będzie zamknięcie dworca autobusowego, bowiem w związku z budową dworca kolejarze odetną sieć kanalizacyjną i wodociągową do całego budynku, a bez takiej infrastruktury dworzec autobusowy działać nie może. Jak wówczas odbywać się będzie obsługa korzystających z podmiejskiej komunikacji autobusowej podróżnych? Poza tym podjęte przez wojewodę warmińsko-mazurskiego decyzje zezwalające na budowę dworca wbrew obowiązującemu w tym rejonie miejscowemu planowi zagospodarowania przestrzennego, uchwalonemu przez Radę Miasta Olsztyna, mogą na długie lata uniemożliwić spółce Retail Provider realizację swoich planów inwestycyjnych. To będzie oznaczać, że obok nowoczesnego dworca PKP pozostanie „kikut” starego dworca PKS, z którym nie będzie wiadomo co zrobić. I zamiast nowoczesnego i przyjaznego podróżnym fragmentu miasta, będziemy obserwować reprezentacyjny dworzec PKP i obok niego dogorywającą ruinę obecnego dworca PKS. A na pewno nie o taki efekt chodziło zwolennikom budowy nowego dworca w Olsztynie.

Rafał Twarowski poinformował, że jego zdaniem cały proces związany z wydaniem pozwolenia na budowę dworca kolejowego w Olsztynie narusza obowiązujące w Polsce prawo i każda decyzja organów administracji rządowej w tym procesie jest zaskarżana, jak na razie bezskutecznie. Prezes Retail Provider pokłada jednak nadzieję w niezależnych sądach, do których sprawa wcześniej czy później trafi. Zapowiada też wystąpienie na drogę sądową o ogromne odszkodowania, gdyby działania administracji rządowej uniemożliwiły spółce Retail Provider zrealizowanie własnych planów inwestycyjnych.

Cała wypowiedź Rafała Twarowskiego znajduje się na dołączonym filmie wideo. Zachęcamy do zapoznania się z tym nagraniem, bowiem doświadczenie uczy, że do sprawy olsztyńskich dworców będziemy wracać jeszcze nie raz.