Licząca 10 zawodników drużyna Indykpolu AZS Olsztyn przegrała starcie 1/16 TAURON Pucharu Polski z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Pomimo braku kadrowych podopieczni Gheorghe Cretu wygrali mecz 3-1 i awansowali do ćwierćfinału krajowego pucharu.
Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur do starcia z liderem tabeli Plusligi, Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znowu przystępowała w osłabieniu. W Olsztynie pozostali Jan Firlej, Mateusz Poręba i Taylor Averill. Wrócił natomiast kapitan Robbert Andringa. W ekipie ZAKSY brakowało m.in. Marcina Janusza, Michała Kozłowskiego, Norberta Hubera i Kamila Semeniuka.
Oprócz wygranego trzeciego seta przez siatkarzy Indykpolu AZS, kontrolę nad całym meczem sprawowali zwycięzcy ubiegłorocznej Ligi Mistrzów. W wielu fragmentach meczu Akademicy popełniali błędy i byli nieskuteczni, co tylko napędzało gospodarzy. Tym samym to oni awansowali do ćwierćfinału krajowego czempionatu.
Statystycznie we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła lepiej wyglądali siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zdobyli więcej asów serwisowych (6:4), o wiele lepiej przyjmowali (58% do 49%) i skuteczniej atakowali (51% do 44%). Do tego dołożyli więcej punktowych bloków (9 do 7). Najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole z Olsztyna był TJ Defalco (21 pkt). Po drugiej stronie siatki najwięcej punktował atakujący Łukasz Kaczmarek (22 pkt).
Kolejny mecz Indykpolu AZS Olsztyn już w niedzielę, na wyjeździe z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Początek o godz. 14:45.
Z D J Ę C I A