S7 k. Pawłowo - miejsce włączenia drogi zbiorczej do ciągu głównego (fot. archiw. GDDKiA)
Krótko po udostępnieniu do ruchu ok. 50-kilometrowego odcinka S7 między Mławą a Pawłowem, olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymał sygnały, że w okolicy Pawłowa dochodziło do przypadków wjeżdżania pod prąd w miejscu zjazdu z drogi zbiorczej na odcinek drogi dwujezdniowej.
Miejsce to drogowcy wraz z Policją szczegółowo skontrolowali. Zweryfikowane zostało również oznakowanie drogi. Analiza wykazała, że przypadki złego wyboru kierunku jazdy pojawiają się głównie w nocy i wynikają ze ścinania zakrętu na tymczasowym połączeniu drogi zbiorczej z dwujezdniowym odcinkiem trasy głównej i zjeżdżania w rezultacie na sąsiedni pas ruchu. Wskutek tego kierowcy jadący w kierunku Gdańska, trafiają na jezdnię w stronę Warszawy i poruszają się pod prąd.
W celu zwiększenia koncentracji kierowców miejsce zjazdu z drogi zbiorczej na ciąg główny dodatkowo oznakowano. Na wyspie dzielącej pasy jezdni przeniesiono znak C-9 (Nakaz jazdy z prawej strony znaku). Do ustawionego znaku A-30 (Inne niebezpieczeństwa) z tabliczką T-18b wskazującą nieoczekiwaną zmianę kierunku ruchu w lewo, dodatkowo dostawiono drugi znak A-30 z tabliczką o treści „Zmiana organizacji ruchu” oraz z drogową lampą błyskową. Poza tym zostanie odnowione oznakowanie poziome a rozjeżdżone pobocza zostaną utwardzone. Dodatkowo, żeby wyegzekwować od kierowców przestrzeganie nowej organizacji ruchu na przewiązce, poszerzona zostanie jezdnia.
Drogowcy przypominają, że udostępnione do ruchu odcinki S7 to ciągle plac budowy. Obowiązuje na nich tymczasowa organizacja ruchu. Na odcinkach dwujezdniowych obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h oraz 60 km/h na odcinkach jednojezdniowych.