Stolica Warmii i Mazur miała na niedawnych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio czworo reprezentantów. Dzisiaj (30.08) sportowcy spotkali się z władzami miasta.
- Bardzo się cieszę, że reprezentowaliście nasze miasto podczas tych zawodów - powiedział prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
- Na pewno walczyliście o jak najlepszy rezultat do końca i włożyliście w ten start całe serce. Dziękuję Wam za to.Emocje po zakończeniu XXXII Igrzysk Olimpijskich powoli opadają. Olsztyńscy olimpijczycy nadal jednak wracają myślami do niedawnych zmagań. Podzielili się swoimi wspomnieniami podczas spotkania w ratuszu.
Olsztyn w stolicy Japonii reprezentowało czworo zawodników. Aleksandra Lisowska (KS AZS UWM Olsztyn) debiutowała podczas olimpijskich zmagań. W maratonie zajęła 32. miejsce (na 59 zawodniczek) uzyskując czas 2:35:33.
- Podczas startu nie miałam żadnego kryzysu, wręcz biegłam zbyt zachowawczo - powiedziała Aleksandra Lisowska.
Konrad Bukowiecki (KS AZS UWM Olsztyn) w pchnięciu kulą zajął 12. miejsce w grupie A kwalifikacji olimpijskich, uzyskując wynik 20,01 metra.
- Nie było czuć różnicy w atmosferze między poprzednimi igrzyskami w Rio de Janeiro, a tymi w Tokio, jednak obostrzenia były bez porównania - stwierdził Konrad Bukowiecki.
Kanadyjkarz Mateusz Kamiński (Olsztyński Klub Sportów Wodnych) odpadł w ćwierćfinale, płynąc w konkurencji C1 na dystansie 1000 metrów. Natomiast judoka Maciej Sarnacki (TS Gwardia Olsztyn) odpadł z rywalizacji w 1/16 finału startując w wadze 100 kg+.
- Można było spotkać się z zawodnikami reprezentującymi inne dyscypliny, to było ciekawe doświadczenie - wspomniał Maciej Sarnacki.
- Startowałem przedostatniego dnia, więc miałem okazję wziąć udział w ceremonii zamknięcia Igrzysk - powiedział Mateusz Kamiński.
Na najbliższy medal dla reprezentantów naszego regionu musimy jeszcze poczekać co najmniej trzy lata. Ostatni krążek dla Olsztyna oraz Warmii i Mazur zdobył 21 lat temu, podczas igrzysk olimpijskich w Sydney, kajakarz Adam Seroczyński.
Z D J Ę C I A