Jeden z aktywniejszych członków klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w olsztyńskiej Radzie Miasta Henryk Baczewski od wczoraj (1.07) jest bez przydziału klubowego. Jak poinformowano dzisiaj na konferencji prasowej olsztyńskiego PiS z udziałem prezesa Jerzego Szmita, poseł Iwony Arent i nowego przewodniczącego klubu radnych PiS Grzegorza Smolińskiego, radny Henryk Baczewski został usunięty z klubu.
-
To bardzo przykra dla nas sprawa, ale w końcu musiało do tego dojść - powiedziała poseł Iwona Arent.
- Od dłuższego czasu w klubie olsztyńskich radnych PiS były problemy z radnym Baczewskim. Wczoraj na posiedzeniu klubu radni jednomyślnie głosowali za pozbawieniem tego radnego członkostwa w klubie. -
Przeciwny wykluczeniu był tylko sam Henryk Baczewski - dodał Grzegorz Smoliński.
Jak poinformowała Iwona Arent, Henryk Baczewski otrzymał propozycję, by sam zrezygnował z członkostwa w klubie. Z propozycji nie skorzystał. Dlatego radni musieli tę sprawę przegłosować.
O przyczynach i szczegółach wykluczenia Henryka Baczewskiego organizatorzy konferencji nie chcieli rozmawiać.
-
To są nasze wewnętrzne sprawy - tłumaczył Jerzy Szmit.
- Sprawa nie jest dla nas ani łatwa, ani przyjemna, nie będziemy tego dalej komentować. Czasami tak trzeba.-
Nie mam specjalnie chęci polemizowania z panem Szmitem - powiedział Henryk Baczewski poproszony o komentarz do sprawy. -
Nie mogłem dalej realizować instrukcji, które płyną spoza grona radnych i mają być przez radnych realizowane - dodał.
Zapytany o swoją przyszłość i miejsce w olsztyńskiej Radzie Miasta Henryk Baczewski powiedział: -
W jedenastomilionowej metropolii, jaką jest Nowy Jork, jest 51. radnych. Żaden z nich nie pomyślał, żeby zawiązać jakieś koło, czy grupę radnych. To pokazuje, że jako radny mogę równie dobrze działać sam, być równie skuteczny i moje czynności, jako radnego, w niczym nie będą zubożone. Rzecz nie polega na tym, żeby gromadą głosować za czymś, co ktoś każe, albo co komuś, ze względu na popularność, jest potrzebne. Za swoją działalność radny ponosi odpowiedzialność, także karną. Więc instrukcje, które ktoś tam przysyła radnym z boku, z tyłu, są nieetyczne i zakazane. Więc ja ich realizować nie mogę.-
Z doniesień gazetowych dowiedziałem się, że mam nosić wstążeczki, dowiedziałem się, że mam Dąbkowskiego odwołać, że mam nie wiadomo jeszcze jakie rzeczy robić - mówił dalej Henryk Baczewski.
- Jeżeli ktoś chce się dowartościować, ktoś chce zaistnieć w gazecie, czy w telewizji, to jego problem.Henryk Baczewski na razie nie zamierza rezygnować z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. -
Jestem członkiem PiS-u - mówił.
- Żebym nie był członkiem tej partii musiałbym być skazany prawomocnym wyrokiem sądowym. A co będzie za parę miesięcy? Nie chciałbym wybiegać tak daleko w przyszłość. Nie bardzo chce mi się o tym myśleć w tej chwili.Wykluczenie z klubu radnych PiS nie musi skutkować utratą przez Henryka Baczewskiego ważnej funkcji w Radzie Miasta - funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Jak zapewnił Jerzy Szmit, radni PiS nie będą składać wniosku o odwołanie. Sam zainteresowany w tej sprawie powiedział: -
Pozostaję przewodniczącym komisji rewizyjnej. Ta funkcja nie ma związku z uczestnictwem w klubie, chyba że członkowie komisji rewizyjnej uznają, że taki ruch trzeba zrobić. Wtedy mogą mnie odwołać i nic strasznego się nie stanie.Po wykluczeniu Henryka Baczewskiego klub radnych PiS liczy 5. członków. Formalnie radnym i członkiem klubu jest jeszcze Waldemar Zwierko, chociaż po objęciu wczoraj (1.07) stanowiska zastępcy dyrektora olsztyńskiej delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej, złożył rezygnację z mandatu. Rezygnacja będzie przyjęta przez Radę Miasta na najbliższej zwyczajnej sesji, która planowana jest na 25 lipca. Miejsce Zwierki zajmie Marcin Jastrzębski, za rządów PiS szef olsztyńskiego ZUS. Problem w tym, że chociaż formalnie jest on członkiem Prawa i Sprawiedliwości, to jego członkostwo jest... zawieszone. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną zawieszenia był brak porozumienia z szefem PiS na okręg olsztyński Jerzym Szmitem. Nie wiadomo więc, czy Marcin Jastrzębski będzie chciał być członkiem klubu radnych PiS.
- To są meandry demokracji - skomentował sytuację Jastrzębskiego Jerzy Szmit.
- Musimy się z tą sprawą zmierzyć.PS. PO złożeniu mandatu radnego przez Waldemara Zwierko, który był przewodniczącym klubu radnych PiS w olsztyńskiej Radzie Miasta, nowym przewodniczącym klubu został Grzegorz Smoliński.
Z D J Ę C I A