Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Przed głównym wejściem do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie odbyła się dzisiaj (25.02) konferencja prasowa z udziałem przedsiębiorców z Warmii i Mazur, zorganizowana w wyniku ogłoszonego wczoraj przez ministra zdrowia zaostrzenia ograniczeń dla regionu w związku z pandemią koronawirusa.

Podjęta przez obóz rządzący decyzja wywołała falę oburzenia i sprzeciwu mieszkańców oraz przedsiębiorców z regionu, tym bardziej że wzrost zakażeń został odnotowany również w innych częściach kraju (w tym największy na Mazowszu), natomiast tylko nasze województwo zostanie ponownie zamknięte.

- Nasz region należy do tych, które mają najniższy dochód na mieszkańca, mają najwyższe bezrobocie - powiedział poseł Jacek Protas, gospodarz spotkania z mediami, rozpoczynając to spotkanie. - To wina wielu rządów, które niestety nieprzychylnie spoglądały na nasz region. W ostatnim czasie mieliśmy wiele dowodów na to, że obecny rząd również nie widzi naszych potrzeb, że byliśmy traktowani po macoszemu, jeżeli chodzi o przyznawanie kolejnych środków, o decyzje o lokalizacji inwestycji centralnych. Ostatnio również okrojono o prawie 30 procent środki na RPO.

Poseł podkreślił, że mieszkańcy regionu utrzymują się głównie z usług, w szczególności turystyki, dlatego podjęte przez rząd „działania zaradcze” będą dla nas zabójcze. Przyznał, że w regionie kilka powiatów jest szczególnie dotkniętych wzrostem zakażeń, jednak w wielu innych jest tych zakażeń mało, a mimo to zostały dotknięte obostrzeniami: - Doczekaliśmy się uwagi rządu, pana Morawieckiego, pana Niedzielskiego, ale niestety w przykry i bolesny sposób, bo jako jedyny region zostaliśmy objęci bolesnymi restrykcjami, jeżeli chodzi o walkę z Covid-19. Rzeczywiście, sytuacja jest nie najlepsza, ale przypomnę, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wiele regionów było w podobnej sytuacji, w tym Śląsk. I nigdy nie zapadła decyzja, żeby wyizolować jeden region - mówił Jacek Protas.

Poseł za pośrednictwem mediów skierował zatem następujące pytania do premiera i ministra zdrowia:

» Na jakiej podstawie prawnej zastosowano tak drastyczne środki dla jednego regionu?
» Jakie są podstawy merytoryczne stojące za taką, a nie inną decyzją?
» Jaki jest wskaźnik, po przekroczeniu którego wprowadza się lockdown?
» Czy inne regiony również zostaną objęte lockdownem?
» Czy przygotowano specjalne środki dla naszego regionu (służby zdrowia, przedsiębiorców, samorządów)?

- Jak górale tupnęli, to dostali od premiera 1 mld zł - przypomniał Jacek Protas. - Dlaczego my nie jesteśmy objęci taką pomocą?

Burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski natomiast przytoczył konkluzję rozmowy na temat umarzania podatków podmiotom gospodarczym z Andrzejem Gutem-Mostowym, sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.

- Otrzymaliśmy bardzo lakoniczną odpowiedź, że w zasadzie zimą turyści jeżdżą w góry, a na Mazury przyjeżdża tylko 4 procent naszej populacji, więc pomoc byłaby nieuzasadniona. Zostawiono nas samym sobie. Z drugiej strony apeluje się do samorządów, żeby umarzały podatki od nieruchomości i inne daniny z tytułu prowadzonej działalności, nie rekompensując tego gminom. Tłumaczy się to, że zostały przydzielone różnego rodzaju podmiotom tarcze, z których przedsiębiorcy mogą korzystać. To nie jest realna pomoc - powiedział Jakubowski.

Branża hotelarska na Warmii i Mazurach pozwie rząd, o czym poinformował Andrzej Dowgiałło, właściciel hoteli

- Jako hotelarze przygotujemy pozwy zbiorowe, żeby skutecznie walczyć z takim nastawieniem do nas, biznesu i regionu, które jest nie do zaakceptowania. Górale tupali i wywalczyli swoje. My, jako Warmia i Mazury, jesteśmy postrzegani jako zaścianek Polski. Odczytujemy to, że ktoś musiał być kozłem ofiarnym. W związku z tym wskazano na najbardziej spolegliwe, najbardziej ubogie województwo. Jest to skandal totalny! Mamy wrażenie, że funkcjonujemy w przedszkolu, gdzie panie przedszkolanki nie potrafią niczego porządnie zrobić. Otwarcie hoteli to olbrzymie koszty. A po chwili się je znowu zamyka. Nie zgadzamy się z tym, bo to nieludzkie, niemoralne czy nieetyczne, żeby z nas robić kozły ofiarne - mówił Dowgiałło.

Więcej na ten temat w zapisie wideo konferencji, który wkrótce opublikujemy.