Hanna Fogel | 2021-02-19 18:39 |
Rozmiar tekstu:
AAA
Życzliwy sercem, duszą i pyskiem
Archiwalne zdjęcia z Wojciechem Muchlado | Więcej zdjęć »
Dziś, 19 lutego 2021 roku, przypada 100. rocznica urodzin związanego z Olsztynem, znanego tancerza, choreografa, animatora kultury Wojciecha Muchlado (1921–2021). To dobra okazja, by przywołać artystę w osobistych wspomnieniach jego wychowanki Hanny Fogel i z kart poświęconej mu publikacji „Przyjdź, będziesz tańczyć... Wspomnienia o Wojciechu Muchlado” autorstwa Heleny Piotrowskiej.
Mam przed sobą drugie, rozszerzone wydanie biografii tego artysty i choreografa Zespołu Pieśni i Tańca „OLSZTYN” pt. „Przyjdź, będziesz tańczyć... Wspomnienia o Wojciechu Muchlado” autorstwa Heleny Piotrowskiej. Podśpiewując, przewędrowałam ją uważnie, strona po stronie. Autorka pisze o nauczycielu, który ukształtował ją tanecznie. Ja 20 lat należałam do grupy chóralnej tego zespołu. Po lekturze emocje moje nie ulatują, pragnę więc podzielić się w tym miejscu doznaniami i refleksjami, które mi wciąż towarzyszą. Pasja jest wartością samą w sobie. Nakazuje często wyrwać się z chaosu, w jaki jesteśmy codziennie uwikłani.
Z pierwszej strony twardych okładek przemawia dynamizm, radość, elegancja... Kolor sepii chce przeniknąć w całe jej centrum. Helena Piotrowska w pozornie prostej figurze tanecznej prezentuje na niej swoje umiejętności taneczne. „Przyjdź, będziesz tańczyć...” to optymistyczny tytuł. Ma w sobie ruch, a przecież wszystko, co żyje, jest w ruchu.
Adresatami książki są członkowie wielkiej, bliższej i dalszej zespołowej rodziny, osoby współpracujące z niekwestionowanym znawcą ludowego tańca i każdy z twórczym niepokojem w sobie. Czytając tę książkę lepiej rozumiem siebie i tych, z którymi dzieliłam pasję śpiewu i tańca.
R E K L A M A
Postać choreografa przybliżają zręcznie wykorzystane wypowiedzi 72 osób. W każdej z nich (humorystycznych, figlarnych, smutnawych...) zakotwiczałam swoją wyobraźnię, żeby znaleźć, o różnym smaku i kolorze, ziarenka refleksji. Cóż, taniec i śpiew zawsze utożsamiam z pięknem i duchową czystością. Czytający z łatwością podda się niepowtarzalnemu urokowi, rubasznemu humorowi, który maestro prezentował czasami nie tylko na próbach. Zadziwi go również wyjątkowy profesjonalizm artysty, pomysłowość i umiejętność improwizacji.
Czarno-białe zdjęcia, niektóre publikowane pierwszy raz, są ilustracją przywoływanych zdarzeń. Pochodzą one z folderów zespołu, cyklu pocztówek, Filmoteki Narodowej, Leksykonu Kultury Warmii i Mazur oraz z prywatnych archiwów osób zaistniałych w książce.
Kunszt choreograficzny Wojciecha Muchlady zawsze zaliczałam do prawdziwych maestrii i fantazji. Tamtą magię i opisane, duchowe przygody chcę zachować w sobie na zawsze. Minęło 30 lat, jak rozstałam się z zespołem, a on wciąż daje mi siłę. Jest powrotem do korzeni, do natury, do pięknie rozśpiewanej przeszłości.
Helena Piotrowska jest pisarką o ludzkim życiu. Kibicuję jej, bo bohaterami jej 11 książek jest konkretny i prawdziwy człowiek. Jego prawda życiowa i losy. To prawda o ludziach interesuje czytelnika najbardziej. Główne postaci są zawsze związane z Warmią i Mazurami. Jestem przybyszem, ale mam poczucie absolutnej przynależności, tak do tej ziemi, jak i do zespołu, który nauczył mnie pewności, samodyscypliny i rozwinął artystyczną wrażliwość.
Światowa pandemia zasłoniła nam usta, podkrada wolność i życie, a u pasjonatów ludowego tańca i śpiewu wciąż jest dużo miejsca na będącą ostatnio w deficycie kulturę.
Słucham muzycznych nagrań zespołu „Olsztyn” z lat 65–75 ub. stulecia. Wśród wielu porozkładanych przede mną zespołowych zdjęć, jedno posiada wysublimowaną dedykację: „Hani Fogel - rozśpiewanej, roztańczonej, zaharowanej przy imprezach choinkowych 1970 - współtwórca zabaw życzliwy sercem, duszą i pyskiem Wojciech Muchlado, 25.01.1970”. Szanowny Czytelnik odnajdzie to zdjęcie na stronie 187. książki Heleny Piotrowskiej pt. „Przyjdź, będziesz tańczyć...” wyd. II, które serdecznie polecam.