Od lewej: wojewoda Marian Podziewski, marszałek Jacek Protas, prezes Marek Stańczyk i dyrektor Mirosław Nicewicz
Nowy, prawdziwie europejski odcinek drogi na trasie Olsztyn-Dobre Miasto, będący obwodnicą Spręcowa, kierowcy testują już od kilku dni. Ale dopiero dzisiaj (27.06) nastąpiło uroczyste otwarcie.
Odcinek liczy 7,5 km i został wybudowany w ciągu 14 miesięcy. Jak mówił Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału GDDKiA, drogowców czeka większe wyzwanie: w 5 lat muszą wybudować prawie 300 km nowych dróg w regionie.
Obwodnica Spręcowa kosztowała 80 mln zł i marszałek województwa Jacek Protas docenił tu zasługi drogowców i wojewody, którzy ściągnęli te pieniądze z budżetu państwa.
-
Nasz rząd buduje drogi, a nie mówi o tym - potwierdził te słowa wojewoda Marian Podziewski zapewniając w imieniu premiera, że plan budowy dróg „w trybie wojny” zostanie wykonany i roboty będzie tyle, że może nawet zabraknąć wykonawców.
W ten sposób odniósł się on do słów Marka Stańczyka, wiceprezesa firmy Budimex-Dromex (wykonawcy drogi), który do beczki miodu wrzucił łyżkę dziegciu mówiąc, że ostatnio inwestycje drogowe osłabły i firmy budowlane mają przestój.
Również na boku słychać było słowa krytyki. Np. radny z Dywit Alfred Prusik dziwił się, dlaczego na wysokości Spręcowa są lewoskręty, choć 300 m dalej postawiono wiadukt. Wystarczyło tylko dobudować zjazd i wjazd, a byłoby bezpiecznie.
-
Na bezpieczeństwo podróżnych wpływają trzy elementy: droga, samochód i umiejętności kierowcy. Zachowane jednocześnie są gwarancją bezpiecznej jazdy - odpowiadał dyrektor Mirosław Nicewicz.
Ale generalnie nowa, szeroka jezdnia bardzo się kierowcom podoba. Cieszy się z niej także burmistrz Stanisław Trzaskowski, bo dzięki temu więcej gości odwiedzi nowy basen w Dobrym Mieście.