Dziesięć lat temu mieszkańcy położonych na północno-zachodnich „rubieżach” gminy Dywity zapewne w najczarniejszych snach nie przypuszczali, że kiedyś będą musieli walczyć o zachowanie tych pięknych zakątków Warmii. Dwa miesiące temu lotem błyskawicy rozeszła się wiadomość o planach uruchomienia w Bukwałdzie żwirowni. Mieszkańcy postanowili czynnie wyrazić sprzeciw dla tego pomysłu. Dzisiaj (31.08) pod Starostwem Powiatowym w Olsztynie zorganizowali demonstrację pod hasłem „STOP kopalni żwiru w Bukwałdzie”.
- Powodem naszej obecności pod olsztyńskim starostwem jest to, że chcemy zaprotestować przeciwko wydobywaniu żwiru w Bukwałdzie i otworzeniu tam kopalni - powiedziała nam Bogumiła Brewka, sołtys Bukwałdu i radna Gminy Dywity.
- Chcemy uświadomić mieszkańcom Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego, że przez uruchomienie takiej żwirowni zostanie zniszczone to co jest najcenniejsze: przyroda, historia, ekologia i sens naszego życia w tamtym miejscu.W demonstracji wzięło udział kilkudziesięciu mieszkańców Bukwałdu, Brąswałdu, Barkwedy, Pistek, Kajn i Dywit. Demonstranci oprócz prezentacji transparentów i haseł wyrażających sprzeciw przeciwko uruchomieniu żwirowni, a także wystąpień eksponujących szkody jakie może przynieść ta inwestycja dla środowiska naturalnego, przekazali wicestaroście olsztyńskiemu Joannie Michalskiej uzasadnienie protestu z argumentami przeciwko pomysłowi uruchomienia kopalni żwiru w Brąswałdzie.
- Liczymy przede wszystkim na rozsądek inwestora, że zrozumie, iż inwestycja nie jest najważniejsza, że najważniejsi są ludzie, którzy tam mieszkają od lat - powiedziała Bogumiła Brewka. -
Liczymy również na to, że olsztyńskie starostwo przyjrzy się dokładnie sprawie i zważy, co może zyskać, a co stracić wydając koncesję na wydobywanie żwiru.
- Na ten moment do Starostwa Powiatowego w Olsztynie nie wpłynął żaden wniosek o wydanie koncesji na wydobycie kopalin w Brąswałdzie - powiedziała wicestarosta Michalska.
- Więc formalnie my w tej sprawie nie możemy nic zrobić. Niemniej dzisiejszy protest i dokumenty jakie przedłożyli nam jego uczestnicy są bardzo ważne. Wiemy, że po drogach powiatowych mógłby być realizowany wywóz żwiru z takiej żwirowni. Na podstawie doświadczeń z innymi żwirowniami wiemy też, jak taki transport wygląda, jak bardzo degraduje drogi. I jest to duży problem, również finansowy, nie mówiąc o bezpieczeństwie mieszkańców. Na pewno zapoznamy się z otrzymanymi dokumentami i bardzo wnikliwie będziemy śledzić jakie działania w tej sprawie będą podejmowane. Pierwszym etapem w tym procesie jest złożenie wniosku do wójta gminy, który musi wydać decyzję środowiskową. I dopiero po tym można jakiekolwiek kroki podejmować.Joanna Michalska nie uważa, żeby protesty mieszkańców gminy Dywity w sprawie uruchomienia żwirowni w Bukwałdzie były przedwczesne - nawet w sytuacji, gdy jedynym sygnałem o takich planach jest e-mail skierowany przez potencjalnego inwestora do Urzędu Gminy w Dywitach z zapytaniem o możliwość wywozu kruszywa ze złoża „Bukwałd” i korzystania z nieutrzymanych i nieprzejezdnych dróg gminnych w okolicach Bukwałdu w kierunku Spręcowa.
- Daleka jestem od tego, żeby mówić, że te działania mieszkańców są przedwczesne. To jest akurat. I ważne jest to, że mieszkańcy zauważyli zagrożenie i bronią swojego miejsca - stwierdziła wicestarosta.
Z kolportowanych w czasie demonstracji materiałów informacyjnych wynika, że złoże „Bukwałd”, o powierzchni ponad 11 hektarów, zostało rozpoznane w 2006 roku. Jego właścicielami są: znany olsztyński przedsiębiorca z branży budowlanej oraz emerytowany hierarcha warmińskiego duchowieństwa. Po raz pierwszy eksploatację złoża próbowano uruchomić w 2013 roku, ale zostało to skutecznie zablokowane przez mieszkańców. Ówczesny wójt Gminy Dywity nie zgodził się na wpisanie złoża „Bukwałd” do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Dywity. Jednakże takiego wpisu zarządzeniem zastępczym dokonał obecny wojewoda warmińsko-mazurski. Złoże leży na Obszarze Chronionego Krajobrazu Doliny Środkowej Łyny.
Więcej o dzisiejszej demonstracji pod Starostwem Powiatowym w Olsztynie na naszych zdjęciach i filmach.
Z D J Ę C I A
F I L M Y