Otwarcie ofert (fot. UM)
Pięć polskich firm, jedno konsorcjum tureckie i jedno hiszpańskie chciały zrealizować rozbudowę sieci tramwajowej w Olsztynie. Trwa sprawdzanie złożonych dokumentów.
Spośród siedmiu oferentów, najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka ZUE SA - na nieco ponad 382,2 mln złotych. Najdroższe były zagraniczne oferty - tureckiego konsorcjum, którego liderem był Gülermak oraz hiszpańskiego Roverpolu, które nieznacznie przekraczały 467 mln złotych.
Na realizację zadania miasto zaplanowało przeznaczyć 479,7 mln złotych (z czego 355 mln to dofinansowanie unijne). Żadna ze złożonych ofert nie przekroczyła zakładanej kwoty.
Każda z firm zadeklarowała dwuletnią rękojmię. Poza tym wszystkie zobowiązały się do utrzymania kursowania tramwajów jeżdżących po już istniejącym torowisku podczas prowadzonych prac oraz dochowania terminu zakończenia budowy w razie wystąpienia niespodziewanych kolizji sieci. Co ważne - każdy z oferentów zadeklarował też sprawdzenie jakości pięćdziesięciu procent spawów szyn.
Teraz komisja przetargowa sprawdzi złożoną dokumentację i, jeżeli nie będzie żadnych uchybień, będzie można podpisać umowę i zacząć prace. Nowe torowisko ma być gotowe w 2023 roku. Jego trasa zaczynać się będzie w pobliżu obecnej pętli autobusowej na Os. Pieczewo, wieść wzdłuż ul. Wilczyńskiego, Krasickiego, Synów Pułku, Wyszyńskiego i al. Piłsudskiego. Zostanie połączona z istniejącą infrastrukturą na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Kościuszki. Nad skrzyżowaniem Krasickiego z Synów Pułku powstanie estakada o długości około dwustu siedemdziesięciu metrów. Poza tym przy Wysokiej Bramie zostanie wybudowany węzeł przesiadkowy.