Maturzyści podnieśli dzisiaj pióra. Przed nimi mniej egzaminów, jednak większy stres
Maturzyści w oczekiwaniu na wejście do szkoły | Więcej zdjęć »
Tegoroczni maturzyści nie mają lekko. Po miesiącach niepewności co do tego, czy w wyniku pandemii koronawirusa do egzaminu dojrzałości w ogóle dojdzie, dzisiaj (8.06) - miesiąc po tradycyjnie obieranym dotychczas majowym terminie - wreszcie mogą zawalczyć o swoją przyszłość.
Chcąc przyjrzeć się temu, jak tegoroczni abiturienci radzą sobie z zastaną sytuacją, udaliśmy się do Zespołu Szkół Gastronomiczno-Spożywczych w Olsztynie. Nie było nam jednak dane wejść do budynku szkoły, ponieważ dyrekcja wprowadziła wyśrubowane wytyczne, aby uchronić zdających przez ewentualnym zakażeniem. Po terenie „Gastronomika” mogli zatem poruszać się tylko uczniowie i kadra szkolna (z osłoną nosa i ust) - rodzice nie mogli towarzyszyć zdającym. Osoby wchodzące do budynku musiały przejść przez stację dezynfekującą, pilnowano też zachowywania przez zebranych dwóch metrów odstępu między osobami.
- Sytuacja, w której się obecnie znajdujemy, jest niecodzienna - powiedziała w rozmowie z nami Małgorzata Świech-Twarowska, dyrektor szkoły (zapraszamy do zapoznania się z zapisem wideo tej rozmowy). - Staramy się wprowadzać sprzyjającą atmosferę, ponieważ tę sytuację przeżywają i uczniowie, i rodzice.
W ZSGS do matur przystąpiło dzisiaj 47 osób (42 tegorocznych abiturientów i 5 osób z lat ubiegłych). Egzaminy w tym roku odbędą się tylko w formie pisemnej i potrwają do 29 czerwca.