Kolejne odłownie mają pomóc w poradzeniu sobie z problemem dzików odwiedzających miasto. Urządzenia powinny trafić do Olsztyna w kolejnych tygodniach.
W tej chwili w stolicy regionu wykorzystywanych jest siedem odłowni. Sześć to urządzenia stacjonarne, jedno - mobilne. Wkrótce do dyspozycji powinny być kolejne dwie przenośne odłownie, co powinno przełożyć się na jeszcze skuteczniejsze wyłapywanie dzików.
Odławianie jest utrudnione od momentu wybuchu epidemii. Zajmująca się obsługą odłowni straż miejska została poddana zwierzchniemu nadzorowi policji i jest delegowana do innych niż dotychczas zadań. Dlatego na początku maja miasto podpisało umowę z prywatną firmą, która przejęła obowiązki strażników.
-
Dziki to bardzo inteligentne zwierzęta - mówi Mieczysław Wójcik, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Olsztyna. -
Doskonale potrafią wyczuć sytuację. Dlatego, jeśli będziemy je odławiać jeszcze skuteczniej, jest szansa, że rzadziej będą zaglądać do naszego miasta.
Jednym z największych problemów, który powoduje chętne wchodzenie dzików na tereny zaludnione, jest łatwy dostęp pożywienia. Gdyby nie to, prawdopodobnie wiele z nich zostałoby w lesie. To przede wszystkim słabo zabezpieczane miejsca składowania odpadów, do których dostają się zwierzęta. Zdarza się też, że sami mieszkańcy dokarmiają dziki.
Innym problemem wskazywanym przez ekspertów są drogi, jakie powstają w regionie. Obwodnica i inne nowe trasy utrudniają swobodną migrację dzików. Stąd jeszcze częściej można zauważyć je na terenach zurbanizowanych.
Przez wiele lat dziki były zatrzymywane na obrzeżach miasta. Zwierzęta były odławiane i wywożone w głąb lasu. W związku z zagrożeniem ASF Minister Środowiska zakazał przewozić dziki z terenów położonych w odległości 100 km od granicy rosyjskiej. Prezydent Olsztyna trzykrotnie występował do ministra z prośbą o cofnięcie tego zakazu dla Olsztyna, ale nie skończyło się to pozytywną decyzją.
Dlatego w poprzednim roku została podjęta trudna decyzja o odłowie i usypianiu dzików z terenu miasta. Od września do końca minionego roku uśpionych zostało 39 zwierząt. W tym roku - w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim - ta liczba została ustalona na 100 osobników, a uśpionych zostało dotychczas 10. Poza tym odnotowano już ok. 800 zgłoszeń od mieszkańców odnośnie dzików w przestrzeni miejskiej.
Z D J Ę C I A