Nasza znakomita piosenkarka Maryla Rodowicz szykuje się do kolejnego występu na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wyliczyła, że przez te lata występowała tam aż 30 razy. Przypomnijmy jednak, że oprócz sukcesów na estradzie, nasza śpiewająca Madonna odnosiła również zwycięstwa na sportowej arenie. I to w Olsztynie, do czego przyznała się w krótkiej rozmowie z Extra Sukcesem (zanim nie zawołano ją do przymiarki kostiumu).
- Promuje Pani swoją nową płytę zatytułowaną „Jest cudnie”. Czyżby to był Pani zachwyt z otaczającej nas rzeczywistości?- Cóż, mimo porażek, wpadek i niepowodzeń jednak wierzę, że może być lepiej. Umiem się cieszyć drobiazgami i jest cudnie.
- W programie Kuby Wojewódzkiego po raz kolejny potwierdziła Pani swoją miłość do samochodów marki Porsche. Jeździ Pani czerwonym modelem, które widać na zdjęciu na Pani stronie internetowej? W czym Porsche jest lepsze np. od Ferrari?
- Nadal jeżdżę czerwonym Porsche 911, ale wkrótce zmienię je na nowy model, może inny kolor? Nie siedziałam w Ferrari, więc nie wiem, jakie to wrażenie. Wydaje mi się, że Porsche mimo wszystko jest bardziej komfortowe do jazdy.
- Prowadząc samochód ma Pani poczucie wolności?- Absolutnie tak! Mogę stać w korkach, nawet to lubię, byle w ulubionym aucie.
- Uchodzi Pani za kibica piłkarskiego, a pamiętamy piosenkę „Futbol” śpiewaną przez Panią na Mistrzostwach Świata w 1974 roku. Czy z Euro 2012 wiąże Pani nadzieje, nie tylko pod względem sportowym?- Polska się rozwija, to widać. Może nie w takim tempie, jak byśmy chcieli, ale jednak. Wierzę, że w końcu zbudujemy te autostrady, stadiony. A drogi są u nas fatalne. Dużo jeżdżę po kraju na koncerty, to widzę.
- Jakiś czas miała Pani daczę w Nartach koło Jedwabna, bywała też Pani w Krzyżach, ale marzyła o własnym domu na Mazurach. Spełniło się to marzenie?- Nigdy nie miałam swojego domu na Mazurach. W Nartach wynajmowałam domy nad jeziorem przez kilka lat z rzędu, w Krzyżach byłam raz u Agnieszki Osieckiej. Natomiast pozostał sentyment do Mazur i marzenie, że może kiedyś...
- Ma Pani jakieś szczególne wspomnienie związane z Olsztynem?- W Olsztynie odnosiłam swoje pierwsze sukcesy sportowe. Na Stadionie Leśnym wygrałam bieg przez płotki na Mistrzostwach Polski Północnej na początku lat sześćdziesiątych! Jest to więc na pewno szczególne wspomnienie.
- Kiedy znów odwiedzi Pani nasz region?- Na Mazury staram się przyjeżdżać co roku. Może mi się uda również w tym roku... powędkować pod Ełkiem.