Nauka w Zespole Szkół Gastronomiczno-Spożywczych w Olsztynie tylko teoretycznie trwa pięć dni w tygodniu. Ci uczniowie, którzy chcą wynieść z nauki w technikum czy w szkole branżowej jak najwięcej, mogą brać udział także w dodatkowych zajęciach weekendowych. W czasie wolnym swoje kompetencje podnoszą też nauczyciele zawodu. Takie dodatkowe zajęcia odbywają się również w ten weekend (7-8.03). Uczniowie ZSGS biorą udział w kursie kuchni wegańskiej, zaś grupa nauczycieli szkoli się w zakresie kreacji deserów lodowych. Wszystko to po to, by potrafić przygotować dla każdego coś smacznego i zdrowego.
Kurs kuchni wegańskiej realizowany jest w ramach finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego projektu unijnego prowadzonego pod hasłem „Nożem i widelcem”. Program realizowany jest od września ubiegłego roku. Po rekrutacji do udziału w projekcie zakwalifikowanych zostało 34 uczniów, zarówno z technikum, jak i szkoły branżowej. Każdy z nich został zdiagnozowany, a diagnoza pozwoliła zakwalifikować ich do udziału w odpowiednich kursach. A kursów tych jest w projekcie 9, m.in. z zakresu kuchni wegańskiej, deserów lodowych, baristyczny, somelierski, barmański czy nowych trendów i technik w sporządzaniu potraw. Każdy z zakwalifikowanych do udziału w projekcie uczniów będzie uczestniczył przeciętnie w 3 kursach.
- Projekt składa się z trzech etapów - wyjaśnia Jolanta Urbanek, wicedyrektor ZSGS.
- Po rekrutacji, podczas szkoleń miękkich, uczestnicy projektu zdobywali wiedzę teoretyczną. Teraz jesteśmy na etapie kursów zawodowych, a projekt zakończy 140-godzinny staż u pracodawców.W ten weekend czasu wolnego nie mają uczestnicy kursu kuchni wegańskiej. Prowadzi go małżeństwo projektantów mody - Jola Słoma i Mirek Trymbulak, na co dzień zajmujący się wegańską kuchnią bezglutenową, prowadzący delikatesy i bistro Atelier Smaku z żywnością dla osób z dietą wykluczeniową.
- Nie jesteśmy wykształconymi kucharzami, ale mamy za sobą dwie dekady doświadczeń - mówi Jola Słoma.
- Ja jestem z rodziny, w której bardzo dużo się gotowało i jedzenie musiało być smaczne. Kiedy przeszliśmy na dietę wegetariańską, a potem wegańską, nagle okazało się, że nie będę mogła jeść takich potraw, jakie uwielbiałam, a uwielbiałam jeść różne mięsne rzeczy. Poza tym okazało się, że jest bardzo dużo ludzi, którzy nie jedzą nabiału ze względów zdrowotnych, jak również nie mogą jeść glutenu.- Więc postanowiliśmy ten temat wdrożyć do naszej kuchni - wtrąca Mirek Trymbulak.
- Takich ludzi, którzy nie mogą jeść wszystkiego, jest coraz więcej - dodała Jola Słoma.
- Są to ludzie, którzy coraz częściej czuli, że nie mają po co wchodzić do restauracji, ponieważ i tak tam nic nie dostaną. Szczególnie te osoby, które są chore na celiakię. Kształcąc młodzież, która później ma znaleźć się w kuchniach restauracji, musimy pamiętać o tym, że grupa osób, która uważa co je, to już nie 1-2 procenty społeczeństwa, ale jest ich już 10-20 procent. To jest duża grupa, która zacznie omijać miejsca, żywiące konwencjonalnie. I chodzi o to, żeby w takim miejscu, które serwuje również tradycyjne polskie potrawy, byli kucharze, którzy potrafią zrobić dania dla osoby z dietą wykluczeniową.W trakcie sobotnio-niedzielnego kursu uczestnicy nauczą się m.in. przygotować takie dania wegańskie jak kaczka z jabłkami, gyros z sosem cacyki, faszerowane pieczarki, pasty a’la makrelowa, a’la pasztetowa, a’la metka, smalec i bezglutenowy chleb. W programie jest też przygotowanie wegańskich majonezów i blin.
Obok uczniów w ZSGS szkolili się również nauczyciele. Dla nich przygotowano kurs produkcji lodów rzemieślniczych w ramach realizowanego w szkole innego z projektów unijnych „Kreatywne desery lodowe”. Szkolenie prowadził Szymon Sondowski z cukierni „Złoty Klucz”. W czasie kursu nauczyciele po raz pierwszy mogą wykorzystać nowo zakupione przez ZSGS pomoce dydaktyczne - maszyny do produkcji lodów.
Z D J Ę C I A
F I L M Y