Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
17:15 30 stycznia 2025 Imieniny: Martyny, Macieja
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Nauka, szkolnictwo wyższe
waclawbr | 2020-02-20 22:41 | Rozmiar tekstu: A A A

Kto po Jaćwingach?

Olsztyn24
Warsztaty bałtyjskie w Muzeum Warmii i Mazur | Więcej zdjęć »

Między VII a XII wiekiem tereny dzisiejszej Suwalszczyzny, wschodniej części Mazur i dużą część Litwy zamieszkiwali Jaćwingowie. Ten zachodniobałtyjski lud nie przetrwał do naszych czasów. Tereny Jaćwieży zostały ostatecznie podbite w XIII wieku przez Zakon Krzyżacki, jego mieszkańcy usunięci. Z czasem dawną Jaćwież zajęli nowi osadnicy. Tego, skąd przybyli i kim byli, można było dowiedzieć się dzisiaj (20.02) podczas kolejnej odsłony Warsztatów bałtyjskich w Muzeum Warmii i Mazur. Poświęcony tym zagadnieniom wykład zatytułowany „Pojaćwięska pustka plemienna i jej zagospodarowanie” wygłosiła w salach kopernikowskich dr hab. Anna Pytasz-Kołodziejczyk z olsztyńskiego uniwersytetu.

- Postaram się pokazać, co działo się z ziemiami, które opuścili Jaćwingowie po podboju ich przez Zakon Krzyżacki, do końca XVI wieku, jacy ludzie tam przybywali, kto inspirował nowe osadnictwo, czy Jaćwingowie rzeczywiście zniknęli z mapy osadniczej tych obszarów i jakie efekty to osadnictwo przyniosło tej przestrzeni, którą opuścili Jaćwingowie - powiedziała nam pani doktor przed wykładem.

Odpowiedź na pytanie o los Jaćwingów po klęsce w wojnie z Zakonem Krzyżackim nie jest jednoznaczna.

- Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy Jaćwingowie zostali wyeliminowani przez Zakon Krzyżacki, czy asymilowali się - powiedziała dzisiejsza prelegentka. - Część z nich podporządkowała się zakonowi, inni zostali przeniesieni głównie na Sambię. W Jaćwieży ostali się nieliczni. Taką enklawą było na przykład Jezioro Wigry, nad którym jeszcze przez długie dziesięciolecia mieszkali Wigrzanie. Niektórzy z Jaćwingów pozostali w puszczańskich ostępach, bo nie było im łatwo opuścić ziemię, na której pracowali od pokoleń. Czasami te ich osady położone w puszczy nie były miejscem nasilonej ekspansji ze strony zakonu czy Litwinów, więc żyli sobie tam spokojnie. Ale znakomita część z nich uległa rozproszeniu, uciekli się też pod opiekę Wielkich Książąt Litewskich. Szczególnie chętnie widział ich u siebie książę Witold, część uciekła na Mazowsze. Więc generalnie Jaćwingowie rozproszyli się, nieliczni pozostali tutaj na swojej ziemi. Pozostały po nich jednak nazwy topograficzne, przede wszystkim te odnoszące się do wód czy punktów topograficznych, które najczęściej były przez ludzi odwiedzane i były niezmienne. Niektóre z tych nazw trwają do dziś, chociażby Ełk, dawniejszy Łek.
R E K L A M A
Zapytaliśmy panią doktor, czy według jej wiedzy żyją gdzieś, chociażby za linią Wielkich Jezior Mazurskich, potomkowie Jaćwingów?

- Ze zdziwieniem odkryłam ostatnio, że jest grupa ludzi, która przyznaje się do więzi, nawet pokrewieństwa z dawnymi Prusami i reaktywuje język pruski - odpowiedziała. - Słyszałam ludzi mówiących w tym języku. Pewnie nie chodzi tutaj o więzi krwi, ale bardziej o to, kim się kto czuje i do jakiej tradycji chce się odwołać. Więc są takie osoby, które odwołują się do tradycji pruskiej, niekoniecznie jaćwieskiej. Takie osoby można spotkać w naszym regionie, na północny wschód od Olsztyna. Ale gdyby zbadać genotyp tych osób, czy badania wykazałyby jakieś pokrewieństwo genetyczne? Tego nie wiem. Natomiast powiązani duchem z Prusami są i próbują ich tradycje reaktywować.

Opuszczone przez Jaćwingów tereny stosunkowo szybko zostały zasiedlone przez inne ludy, napływające zarówno za wschodu, z zachodu, jak i z południa.

- Ze wschodu, od strony Grodna, w kierunku dawnej Jaćwieży posuwała się ludność litewska - powiedziała dr hab. Anna Pytasz-Kołodziejczyk. - Ta ludność zatrzymała się na sandrach Wysoczyzny Białostockiej, przed nieurodzajnymi gruntami, które nie nadawały się pod uprawę. Od południa i południowego wschodu szły grupy ruskie przemieszane z litewskimi, zaś od zachodu nadciągnęły grupy mazowszan, którzy zawsze kolonizowali te obszary, użytkowali puszczę, a kiedy się nadarzyła okazja, żeby ulokować się gdzieś tutaj na stałe, to po prostu zostawali. Otrzymywali nadania od Wielkich Książąt Litewskich i zaczynali tu mieszkać, więc na wyludnionej Jaćwieży osiedliła się ludność bardzo przemieszana etnicznie - jak to na pograniczu - która stworzyła tutaj nową jakość.

Dr hab. Anna Pytasz-Kołodziejczyk jest historykiem średniowiecza i nowożytności. Jest Adiunktem w Katedrze Historii Powszechnej Instytutu Historii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Kieruje Pracownią Historii Gospodarczej i kartografii. Głównym przedmiotem jej zainteresowań naukowych jest historia pogranicza polsko (mazowiecko)-litewskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego w późnym średniowieczu i wczesnej nowożytności, ze szczególnym uwzględnieniem geografii historycznej i historii gospodarczej tych obszarów.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.