Oficjalnie ruszyły przygotowania do dorocznej „Majówki z łukiem i koniem”, odbywającej się na Polach Grunwaldu na początku maja. Dzisiaj (7.02) w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie podpisano list intencyjny i umowę w tej sprawie - dokumenty stanowiące formalną podstawę do przeprowadzenia imprezy.
- Idea majówki jest wspaniała, dobrze dopasowana do naszego regionu, do Pól Grunwaldzkich - powiedział marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, otwierając uroczystość podpisania dokumentów.
- Dynamika, piękno, kunszt - czego więcej wymagać! Dla nas jest też ważne, że przez tę imprezę rozsławiamy Pola Grunwaldzkie jako miejsce godne organizowania imprez na najwyższym światowym poziomie.- W aspekcie rywalizacji krajowej łuczników konnych Grunwald jest jednym z najważniejszych elementów - powiedział Bohdan Włostowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego.
- „Majówka z łukiem i koniem” to pierwsze w sezonie tak duże zawody międzynarodowe, które po zimie, gdy zawodnicy są „wygłodniali”, ściągają na Pola Grunwaldu naprawdę duże grupy zawodników na najwyższym światowym poziomie.Tegoroczna „Majówka z łukiem i koniem” odbędzie się w dniach 1-3 maja pod wzgórzem pomnikowym na Polach Grunwaldu. Organizatorami imprezy, przeprowadzanej przy wsparciu marszałka województwa Gustawa Marka Brzezina, jak zwykle będą Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku oraz Ośrodek Łucznictwa Konnego Stowarzyszenia AMM Archery z Białegostoku.
Organizatorzy planują rozegranie zawodów łucznictwa konnego w konkurencjach: tor koreański, tor węgierski i tor polski. Modyfikacje w przepisach łuczniczych i w dotychczasowych harmonogramach imprezy najprawdopodobniej pozwolą też na rozegranie nowych pod Grunwaldem konkurencji. Rozważane są dwie takie konkurencje: - kabak (z tureckiego: dynia) lub koreańska rozgrywka drużynowa.
- Mamy już pierwsze zgłoszenia zawodników z Indonezji, zapowiada się rekordowa liczba zawodników z Finlandii, są też zgłoszenia z Anglii, Tajwanu i Turcji - wyliczał Bohdan Włostowski.
- Łącznie spodziewamy się ponad 40 zawodników z około 20 krajów.Dodajmy jeszcze, że wyniki rozegranej pod Grunwaldem konkurencji tor polski zostaną zaliczone do wyników rywalizacji łuczników konnych o Puchar Polski w tej konkurencji, natomiast wyniki wszystkich konkurencji zostaną uwzględnione w ogólnej klasyfikacji polskich łuczników.
Organizatorzy chcą też rozszerzyć ofertę dla publiczności, która przyjedzie na Pola Grunwaldu podczas majówki. Przede wszystkim do programu zawodów wprowadzona zostanie nowa, bardzo widowiskowa konkurencja. Ale nie tylko.
- Podczas majówki będziemy prowadzić tor łuczniczy z podstawami strzelania z łuku, zaproponujemy poznanie podstaw szermierki szablami, dla najmłodszych będzie oprowadzanie po Polach Grunwaldu na koniach, uruchomimy też sklepik z akcesoriami łuczniczymi - wyliczał Michał Sanczenko z firmy AMM Archery.
- Jak co roku będą też prelekcje dotyczące historii oraz współczesności łucznictwa konnego w Polsce i na świecie.Organizatorzy majówki już dzisiaj sugerują zarezerwowanie w majowym kalendarzu terminów na odwiedziny Pól Grunwaldu.
- Zawody łucznictwa konnego są bardzo widowiskowe - zachęcał Michał Sanczenko
. - Znacząca część łuczników konnych to kobiety - widok amazonki w pełnym galopie, strzelającej celnie z łuku, to widok niesamowity, warty obejrzenia. Poza tym warto odwiedzić Pola Grunwaldu, żeby zacząć swoją przygodę z łucznictwem. Łucznictwo ma wiele wartości dydaktycznych dla młodzieży. Przy strzelaniu z łuku trzeba się skoncentrować, wyciszyć, uzbroić się w cierpliwość. W dzisiejszych czasach, gdy młodzież żyje bardzo dynamicznie, nauczyciele i rodzice bardzo doceniają walory łucznictwa.- Łucznictwo konne to jeden z najszybciej rozwijających się i widowiskowych sportów na świecie. Nie można tego nie zobaczyć - dodał Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Z D J Ę C I A
F I L M Y