Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
18:19 03 grudnia 2024 Imieniny: Franciszka, Ksawery
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Nauka, szkolnictwo wyższe
waclawbr | 2019-12-06 20:30 | Rozmiar tekstu: A A A

Archeolodzy z Muzeum Warmii i Mazur zaprezentowali wyniki nieinwazyjnych badań obszaru środkowego biegu Łyny

Olsztyn24
Warsztaty bałtyjskie w Muzeum Warmii i Mazur | Więcej zdjęć »

W 2019 roku Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie rozpoczęło realizację programu nieinwazyjnych badań obszaru środkowego biegu Łyny, dofinansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Głównym celem programu jest rozpoznanie dziedzictwa archeologicznego na terenach między Dobrym Miastem a Lidzbarkiem Warmińskim bez konieczności uciekania się do prowadzenia wykopalisk. Wynikom tych badań poświęcone było dzisiejsze (6.12) spotkanie w ramach realizowanego przez Muzeum Warmii i Mazur oraz Towarzystwo naukowe Pruthenia cyklu pod nazwą „Warsztaty bałtyjskie”. Wyniki badań zaprezentował Kacper Martyka z muzealnego działu archeologii, z którym przed wystąpieniem przeprowadziliśmy krótką rozmowę.

Olsztyn24: Czego dowiemy się podczas dzisiejszych Warsztatów bałtyjskich?

Kacper Martyka: Dzisiaj podsumujemy pierwszy etap projektu Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, który dział archeologii realizował przez większą część tego roku. Jest to projekt nieinwazyjnych badań obszaru środkowego biegu Łyny, czyli mniej więcej okolic Dobrego Miasta i na południe od Lidzbarka Warmińskiego. Do badań nieinwazyjnych wytypowaliśmy 10 obszarów, ale w tym roku zbadaliśmy 2 z nich. Teraz kończymy naukowe opracowanie materiałów pozyskanych w trakcie badań. Wyniki są na tyle obiecujące, że wydaje się, iż mamy duże szanse na uzyskanie następnych grantów w konkursach organizowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na kontynuowanie nieinwazyjnych badań kolejnych z wytypowanych przez nas obszarów.

O24: Czego szukacie i co znaleźliście?
R E K L A M A
KM: Szukamy śladów przeszłości. Ostatnie znaleziska w okolicach Lidzbarka Warmińskiego były niezwykłe, ale zorientowaliśmy się, iż w tym momencie są one nijako zawieszone w próżni. Mamy fantastyczne cmentarzyska w okolicach Dobrego Miasta, z wczesnej epoki brązu, ale nie mamy informacji o osadach, mamy miejsca pochówków ludzi, którzy byli absolutną elitą w skali ponadregionalnej, ale nie wiemy gdzie żyli, nie wiemy, jakie zostawili po sobie materiały, nie wiemy nawet jakich materiałów szukać, jak miałyby te materiały wyglądać. Tak niezwykłe były to znaleziska.

O24: W grobach nie znaleźliście żadnych wskazówek?

KM: Pojedyncze, naprawdę nieliczne, zwłaszcza przy materiale masowym. Ceramika, która występuje w grobach bardzo często różni się mocno od tej używanej na co dzień. Więc stwierdziliśmy, że jest to nowe otwarcie, a te nowe konkursy ministerialne są dobrą okazją by zdobyć pieniądze na pogłębione badania powierzchniowe, czyli obejmujące duży teren, a nie wymagające kopania.

O24: Wykopaliska w rejonie Lidzbarka Warmińskiego dały więc interesujące wyniki, ale nie pozwoliły pogłębić wiedzy o ludziach zamieszkujących dawniej te tereny?

KM: Tak. Dlatego zdecydowaliśmy się na nieinwazyjne badania terenowe. Zamiast kilku arów, na których zazwyczaj prowadzi się wykopaliska, teraz badaniami objęliśmy 70 kilometrów kwadratowych. Badania powierzchniowe polegają na przejściu i rejestracji znalezisk, które leżą na ziemi, przede wszystkim na polach ornych, ale także - dzięki wykorzystaniu nowych technologii - w lesie, rejestracji tych znalezisk archeologicznych i mapowaniu ich. Później na podstawie takiej mapy i określenia chronologii dla poszczególnych znalezisk, jesteśmy w stanie odtworzyć, w jakimś stopniu, strukturę osadniczą dla danego okresu i przestrzeni. Czyli te nieliczne stanowiska badane wykopaliskowo nie są już zawieszone w próżni, one już mają mapę dla siebie, już wiemy, gdzie ci ludzie byli, gdzie w przyszłości szukać potencjalnie nowych informacji na temat tych osób, tych społeczności i gdzie przesuwać się dalej z tego typu badaniami powierzchniowymi.

O24: Co ciekawego ustaliliście i znaleźliście podczas tych terenowych badań?

KM: Okazało się m.in., że okolice Łyny w pobliżu Dobrego Miasta mają jeden z największych wskaźników jeśli chodzi o zagęszczenie śladów osadnictwa w regionie. Do niedawna na jednym z badanych obszarów znanych było 20 stanowisk pradziejowych. Po naszych badaniach liczba tych stanowisk przekroczyła 100. Każde stanowisko archeologiczne to jest świadectwo przeszłości, świadectwo obecności ludzi na tym terenie. Ten wzrost jest niesamowity i to tylko po jednym sezonie badań! Dodatkowo udało się nam - a to jest ostatnio coraz rzadsze - odnaleźć stanowiska z własną formą terenową. W środku lasu namierzyliśmy kurhan z wczesnej epoki żelaza, o którym - mimo, że stał relatywnie blisko drogi - nie było informacji ani w przedwojennych, ani we współczesnych źródłach pisanych. A gigantyczny, piękny kurhan stoi. To jedno z najbardziej satysfakcjonujących odkryć.

O24: Jak można rozlokować te nowe znaleziska na historycznej osi czasu?

KM: W związku z tym, że objęliśmy badaniami dwa prostokąty 7 na 5 kilometrów, to na tym obszarze mamy reprezentację wszystkich momentów, w których człowiek był obecny w północno-wschodniej Polsce...

O24: O czym wcześniej już było wiadomo?

KM: Tak. Mamy świadectwa obecności ludzi, nowe ślady osad od neolitu, od młodszej epoki kamienia, aż po nowożytność, po czasy znane ze źródeł pisanych.

O24: Czy jakieś odkrycie było dla was zaskoczeniem?

KM: Dużym zaskoczeniem i satysfakcją były wyniki badań geofizycznych, które przeprowadziliśmy na terenie potencjalnego cmentarzyska w okolicach Wichrowa. Wydaje nam się, że bez wbicia łopaty udało się określić nie tylko, że jest to cmentarzysko z okresu wędrówek ludów, ale i - mimo, że byliśmy w środku lasu - jesteśmy w stanie niemalże wyrysować granice poszczególnych grobów i granice całego cmentarzyska. Dokładnie więc wiemy, jaki obszar objąć ochroną, mimo że nie musieliśmy tego obszaru rozkopywać. To było fenomenalne!

O24: Będziecie kontynuować nieinwazyjne badania

KM: Oczywiście, jeżeli tylko będą na to pieniądze. Pracujemy w cyklu charakterystycznym dla instytucji kultury, czyli od ogłoszenia grantów ministerialnych, do ich rozliczenia. I mam nadzieję, że kolejne wyjście w teren z badaniami powierzchniowymi będzie już za dwa lata.

O24: Cały czas chcecie koncentrować się na obszarze środkowego biegu Łyny?

KM: Środkowy bieg Łyny okazuje się fenomenalnym obszarem. Poza niezwykłymi nowymi znaleziskami, mamy stały przypływ nowych odkryć z tego terenu. Wydaje się, że przez większość czasu był to teren pogranicza, teren mieszania się kultur w pradziejach - od Bałtów z północy i Germanów z południa i z zachodu, po wcześniejsze czasy z młodszej epoki kamienia - mieszania się kultur, których etnosów nie znamy i tylko określamy je archeologicznie.

O24: Podczas dzisiejszych warsztatów chcecie m.in. pokazać artefakty uzyskane podczas tegorocznych badań. Co to będzie?

KM: Zrobiliśmy mały wybór tych zabytków, które zostały odkryte w trakcie badań, a zostało ich odkrytych ponad 1000. Pokazujemy kilkadziesiąt sztuk, tak dobranych, żeby przede wszystkim zwrócić uwagę na materiał masowo pojawiający się w czasie badań, czyli fragmenty ceramiki, skorupy - coś, co dla nas jest niezwykle istotnym źródłem informacji, a estetycznie nie należy do najciekawszych rzeczy dla osoby postronnej. Niemniej chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, jak cenne jest to źródło, żeby będąc niekiedy na polu zwrócić uwagę na dziwny przedmiot, podnieść go i zgłosić gdzie trzeba, przyczyniając się do rozwoju zasobów wiedzy.

O24: Dziękujemy za rozmowę.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.