Czy Uniwersytet Warmińsko-Mazurski będzie nadal uniwersytetem? Ostatnie decyzje Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego pozostawiają wątpliwości. - Wiele wskazuje na to, że olsztyńska uczelnia ma stać się szkołą wyższą zawodową - mówi Urszula Pasławska. - Musimy połączyć siły i bronić statusu UWM.
Zgodnie z rządową reformą szkolnictwa wyższego - Konstytucją dla Nauki, w Polsce od 2021 roku będzie jedynie 7-9 uniwersytetów i 11 akademii. Pozostałe uczelnie zostaną przekształcone w wyższe szkoły zawodowe o niższym statusie i obniżonym finansowaniu. W środę (30.10) Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikowało listę 20 uczelni nazwanych „najlepszymi w Polsce”, którym przysługuje status uniwersytetu badawczego i większe pieniądze. Na liście nie ma jednak Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
- Można to traktować jako wyselekcjonowanie uczelni, które zachowają status uniwersytetów lub akademii i jako wstęp do przekształcenia UWM w wyższą szkołę zawodową - mówi Urszula Pasławska.
- Żeby rozwiać wątpliwości, napisałam w tej sprawie zapytanie do ministra Gowina i czekam na konkretną odpowiedź.To jednak nie pierwsze zapytanie posłanki w sprawie przyszłości olsztyńskiej uczelni. Pod koniec grudnia ub.r. wystosowała do MNiSW pismo „w sprawie utraty statusu uniwersytetu w 2021 r. przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski”. 16 stycznia br. odpisał jej Piotr Mueller, wtedy wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, obecnie rzecznik rządu PiS.
- Napisał, że „wyrażone przez panią poseł obawy dotyczące przyszłości Uniwersytetu Warmińsko -Mazurskiego oraz jego statusu nie znajdują uzasadnienia”. Teraz okazuje się, że jednak nie do końca - mówi Urszula Pasławska.
Zdaniem posłanki, olsztyńskie środowiska naukowe powinny połączyć siły z samorządowcami, politykami, społecznikami i bronić statusu UWM.
- UWM jest jednym z najmłodszych i jednym z najprężniej rozwijających się uniwersytetów w Polsce. Nie tylko kształci kadry wysokiej jakości, ale pełni funkcję miastotwórczą, rozwija kapitał społeczny Warmii i Mazur - tłumaczy Urszula Pasławska.
- Zdegradowanie uczelni będzie więc ciosem w całą społeczność Warmii i Mazur, decyzją sprzeczną z zasadą zrównoważonego rozwoju, którą podobno rząd się kieruje.