Rolnicy zebrali już plony z pól, teraz pora na leśników. Początek jesieni to czas, kiedy rozpoczynamy zbiór nasion buków i dębów. Z bukwi i żołędzi wyhodujemy w szkółce polowej i kontenerowej sadzonki, które potem trafią do lasu na powierzchnie pozrębowe.
Ten rok jest dla leśników z Warmii i Mazur łaskawy. Po obserwacji kwitnących na wiosnę buków oraz patrząc na korony drzew oblepione wręcz bukwią liczymy na obfity urodzaj tego gatunku. Nie zdarza się to często, bo buk obficie owocuje co 6 do 8 lat. Dlatego w tym roku musimy wykorzystać ten urodzaj i zgromadzić jak najwięcej nasion. Planujemy zebrać nawet 600 kg, co pozwoli nam wyprodukować około miliona sadzonek buka i zapewni zapas materiału sadzeniowego na najbliższe 3 lata zarówno dla Nadleśnictwa Olsztynek, jak i sąsiednich nadleśnictw.
Gromadzenie nasion to bardzo żmudna praca. Zbiera się ręcznie z ziemi tylko zdrowe, nieuszkodzone orzeszki. Aby uzyskać kilogram bukwi, potrzeba aż 2860 sztuk nasion. Nie możemy zbierać wszędzie. Nasiona są pozyskiwane tylko z wyselekcjonowanych drzewostanów tzw. nasiennych, czyli lasów odznaczających się bardzo dobrą jakością. Dzięki temu mamy pewność, że kolejne pokolenia drzew będą posiadały bogatą pulę genową oraz najwyższą zdrowotność i witalność.
Po zbiorach nasion buka przystąpimy do gromadzenia żołędzi, których w Nadleśnictwie Olsztynek potrzebujemy aż 3 tony do produkcji około 400 tysięcy sadzonek. U dębu lata nasienne są częściej, bo co 4 do 8 lat. Nasiona (tak jak w przypadku buka) również zbiera się z ziemi, ale trzeba uważać, by nie wrzucać do wiadra owoców dębu z dziurkami, gdyż te nie nadają się do wysiewu. Małe otwory, które czasem w nich widzimy, powstają w wyniku działalności słoników żołędziowców. Samice tych niepozornych owadów składają jaja w żołędziach, z których następnie wylęgają się larwy żywiące się ich zawartością.
Wyjaśnijmy jeszcze dlaczego u buków i dębów obfity urodzaj występuje tak rzadko. Otóż są to gatunki ciężkonasienne co oznacza, że wyprodukowanie tak dużych nasion jak orzeszki bukowe czy żołędzie wymaga od drzew dużego wydatku energii. Nie jest to możliwe co roku, dlatego lata nasienne, czyli te naprawdę obfite, występują rzadko.
Z obfitego roku nasiennego oprócz leśników cieszą się też leśne zwierzęta. Dlatego ze zbiorem musimy się spieszyć. Pożywne nasiona są przysmakiem dzików, wiewiórek, jeleni, sójek czy gryzoni. W przyrodzie można zaobserwować jeszcze jedną ciekawą zależność. Im więcej myszy, nornic, tym więcej pokarmu dla sów, a więc wiosną większy sukces lęgowy tych ptaków. Dodatkowo obfitość bukwi i żołędzi zatrzymuje dziki w lesie. Łatwy dostęp do pokarmu sprawia, że nie muszą wychodzić na pola w poszukiwaniu pożywienia, a co za tym idzie - wyrządzają mniejsze szkody w rolnych uprawach.
Przewidywany zbiór nasion buka, tzw. bukwi z regionu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie szacuje się na 5300 kg. Ta ilość pozwoli na wyhodowanie ponad 8 mln sadzonek. Jednak nie wszystko zostanie wysiane wiosną następnego roku. Ze względu na rzadko występujące lata nasienne, spora część nasion zostanie przeznaczona do długoterminowego przechowywania. Orzeszki zostaną odpowiednio wysuszone i umieszczone w chłodni w temperaturze -15 C.
Jesienią nadleśnictwa RDLP w Olsztynie planują też zebrać 76 ton żołędzi, czyli nasion dębu szypułkowego i bezszypułkowego. Cały zbiór zostanie wysiany na szkółkach jeszcze jesienią tego roku (za wyjątkiem szkółki kontenerowej, gdzie siew będzie wykonany wiosną). Ta ilość pozwoli na wyhodowanie ok. 10 mln sadzonek dębu.
Z D J Ę C I A