Już dzisiaj (28.05) okaże się w czyje ręce trafi w tym roku Wojewódzki Puchar Polski w piłce nożnej. O trofeum te w Nowym Mieście Lubawskim powalczą piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn oraz Huraganu Morąg.
Oba zespoły walczą w tym sezonie o czołowe lokaty w swoich rozgrywkach. Po tym jak zawodnicy ze stolicy województwa stracili już szanse na awans do nowej I ligi, obecnie walczą o miejsce premiowane prawem do gry w nowej II lidze. Na dzień dzisiejszy znajdują się tuż za pozycją, która prawo te gwarantuje. Jeśli jednak dojdzie do zapowiadanej fuzji pomiędzy Śląskiem Wrocław a Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski, olsztynianie nawet w przypadku porażek w dwóch ostatnich kolejkach awansują do nowoutworzonej II ligi. W takim przypadku awans wywalczą bowiem drużyny z miejsc 2-6. Podopieczni Andrzeja Nakielskiego znajdują się obecnie na szóstym miejscu, a więc ostatnim premiowanym awansem. Miejsca tego już nie stracą, bowiem nad kolejnym w tabeli UKS-em SMS Łódź mają, uwzględniając walkower za spotkanie 28. kolejki z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, 10 punktów przewagi. Jeśli jednak ostatnią pozycją gwarantującą promocję do II ligi będzie miejsce piąte, wówczas olsztynianie będą musieli zdobyć jeszcze co najmniej jeden punkt (choć taka zdobycz zapewne nie wystarczy) i liczyć przy tym na potknięcia któregoś z rywali, znajdujących się w tabeli przed drużyną OKS-u.
Dzisiejsi rywale olsztynian walczą natomiast o prawo do gry w barażach, których zwycięzcy awansują do nowej II ligi. Obecnie morążanie tracą do lidera Jezioraka Iława trzy punkty. Do zakończenia rozgrywek, podobnie jak w III lidze pozostały jeszcze trzy kolejki. Oba zespoły czekają spotkania z rywalami podobnej klasy. Piłkarze Huraganu muszą więc zdobywać punkty i liczyć na to, że iławianie choć raz przegrają. Jeśli Huragan wywalczy awans do baraży, a następnie w jednym z nich zwycięży, najprawdopodobniej w przyszłym sezonie spotka się z OKS-em już na ligowych boiskach.
Póki co obu zespołom pozostaje finałowy pojedynek Wojewódzkiego Pucharu Polski. W ubiegłym roku spotkanie te rozegrano w Elblągu. Wówczas piłkarze Olimpii Elbląg pokonali iławski Jeziorak 3:1. Piłkarze z Morąga z pucharem pożegnali się wtedy na etapie półfinałów. Ich pogromcą okazał się późniejszy triumfator rozgrywek. Olsztynianie nie zdołali natomiast przebrnąć 1/4 finału, gdzie nie sprostali Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie.
Tym razem finałowe spotkanie postanowiono rozegrać na neutralnym terenie w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie po raz ostatni spotkania piłki nożnej można było podziwiać jesienią ubiegłego roku. Po wycofaniu się z rozgrywek piłkarzy Drwęcy, miejscowym kibicom pozostaje jedynie śledzenie zmagań futbolistów w telewizji.
Warto jeszcze napomnieć o drodze, jaką obaj finaliści musieli przebrnąć zanim otrzymali prawo do gry w spotkaniu, które zadecyduje o triumfatorze rozgrywek. Zdecydowanie więcej potu na boisku pozostawili piłkarze z Morąga, którzy mają za sobą aż pięć spotkań. Pierwsze z nich rozegrali jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas bez większych problemów rozprawili się z olsztyńską Warmią. Na stadionie przy ul. Sybiraków padł wynik 0:3. W kolejnej rundzie morążanie trafili na Polonię Lidzbark Warmiński. Drużyna z grodu nad Symsarną nie sprostała też ekipie z Morąga i uległa jej 2:4. O sile ataku Huraganu przekonał się także w VII rundzie zespół MGKS-u Tolkmicko. 10 listopada na boisku ekipy występującej w klasie okręgowej morążanie wygrali 5:0.
Jeszcze większy popis podopieczni Czesława Żukowskiego dali w kwietniowych ćwierćfinałach, gdzie rozgromili składający się z juniorów zespół Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie aż 14:1! Ostatnią przeszkodę dla Huraganu stanowiła drużyna Jezioraka. Po golu Tomasza Włodarczyka w 23. minucie dogrywki, morążanie wygrali 1:0.
Zdecydowanie łatwiejsze zadanie mieli olsztynianie, którzy zagrali jedynie w... półfinałach. Na tym etapie podopieczni Andrzeja Nakielskiego pokonali Olimpię Elbląg 3:1. W ćwierćfinałach, w których do gry dołączyli III-ligowcy, OKS walkowerem zwyciężył pojedynek z Romintą Gołdap, której działacze zrezygnowali z rozegrania meczu ze względu na wysokie koszty ochrony.
Dzisiejsze spotkanie, które zadecyduje o tym, który z finalistów zagra w rundzie wstępnej kolejnej edycji Pucharu Polski rozpocznie się o godz. 17.