Ostatni sobotni wieczór marca (30.03) w Oranżerii Kultury w Lidzbarku Warmińskim spędzono ze sztuką. Gościem wieczoru był brytyjski artysta malarz Allan Weatherill oraz jego zjawiskowe obrazy, często przedstawiające świat natury.
W prezentowanych pracach zaskakuje odbiorców feeria barw, użyta technika plam i samo dzieło. Autor maluje głównie olejami i akwarelami, ale koncept obrazu najpierw powstaje w jego umyśle i fantazji. Następnie pomocne są ołówek i szkicownik, bo jak twierdzi artysta, podstawowe umiejętności rysowania są niezwykle ważne w procesie twórczym. Gotowe dzieła Allana Weatherilla i udostępnione do obejrzenia szkicowniki zachwycają, a w nich są też pierwsze malunki jego ukochanej wnuczki.
Artysta urodzony w Londynie od ponad dwudziestu lat mieszka w Polsce, w miejscowości pod Dobrym Miastem i jest naszym warmińskim sąsiadem.
W Oranżerii w swobodnej rozmowie z dyrektor Anną Puszcz ujął słuchających bezpośrednim zachowaniem i urokiem osobistym - malarzowi towarzyszyła żona Barbara. Artysta z chęcią odpowiadał na zadawane mu pytania o twórczość, szczególnie intrygował publiczność motyw kostek do gry posadowionych w różnorodnym tle.
W trakcie spotkania pojawiły się akcenty muzyczne - na fortepianie gościnnie zagrała osiemnastoletnia Barbara Pałczyńska. Uczennica Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Olsztynie wykonała utwory Mozarta, Chopina i Lutosławskiego. Młoda adeptka sztuki muzycznej zagrała z pasją, współtworząc niepowtarzalny klimat sobotniego wernisażu.
Publiczność przybyła tłumnie. Byli oczywiście lidzbarczanie, ale też goście z innych miast naszego regionu. Autokarem przyjechali przyjaciele Allana Weatherilla z Międzylesia, w tym sołtys z rodziną. Nie zabrakło też burmistrza Dobrego Miasta.
Z D J Ę C I A