- Rolnicy nie mogą dłużej płacić za zaniedbania rządzących. Wszyscy musimy ratować dobre imię polskiej żywności, najlepszego narodowego produktu eksportowego. PSL domaga się natychmiastowych działań rządu w tej sprawie - mówi Urszula Pasławska, poseł na Sejm. - Po pierwsze - przyjęcia naszej ustawy o bioasekuracji, którą PiS odrzucił pół roku temu. Po drugie - zwiększenia nakładów na inspekcję weterynaryjną. Po trzecie - kampanii promującej polską żywność w Europie i na świecie.
Jeszcze nie tak dawno temu Polska była drugim eksporterem wołowiny w Europie. Tylko w pierwszym półroczu 2018 r. eksport przekroczył 236 tys. ton i był o 5 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2017 r. Jednak skandal z ubojem chorych krów zachwiał tą pozycją. Kraje UE nie chcą kupować polskiej wołowiny, na czym zdaniem ekspertów rolnicy stracili ok. 600 mln zł.
- Stało się tak dlatego, że rząd oszczędza na rolnictwie. W tym wypadku akurat na nadzorze weterynaryjnym nad ubojniami, co skończyło się tragedią dla uczciwych producentów wołowiny. Żądamy dofinansowania i wzmocnienia sytuacji kadrowej w powiatowych inspektoratach weterynaryjnych. Inaczej producenci wołowiny stracą znacznie więcej - mówi Urszula Pasławska.
Przed widmem bankructwa już wcześniej stanęli producenci wieprzowiny. Jednym z głównych powodów jest zagrożenie epidemią ASF, niezwykle zakaźnej choroby trzody chlewnej. Jesienią 2015 w Polsce były tylko 3 ogniska choroby, obecnie - ponad 220. Popyt na polską wieprzowinę znacznie zmalał, rolnicy byli zmuszeni wybijać stada, co zachwiało rynkiem wartym 19 mld zł.
- Byłoby inaczej, gdyby rząd zwracał rolnikom koszty zapobiegania ASF, czyli bioasekuracji, które są bardzo wysokie. Takie rozwiązania zakładała ustawa PSL o bioasekuracji, którą jesienią PiS odrzucił. Sytuacja wymaga jednak wznowienia prac nad ustawą i błyskawicznego wprowadzenia jej w życie - twierdzi Pasławska.
To jednak nie koniec propozycji PSL na ratowanie eksportu polskiego mięsa.
- Domagamy się też od ministra rolnictwa i rządu kampanii promującej polską żywność, co najmniej w Europie - zaznacza posłanka PSL. -
Polska żywność jest najlepsza na świecie, a jej opinia znacznie ucierpiała przez zaniedbania rządu PiS. Dziś musimy ratować najcenniejszą narodową markę, jeśli nie chcemy utracić opinii budowanej przez lata. Każdy tydzień zwłoki działa na niekorzyść rolników i polskiej żywności. Najwyższy czas, by rządzący sobie to uświadomili i zaczęli wreszcie działać.