Kurpiowskie wesele
Na olsztyńskim Starym Mieście było dzisiaj (25.05) wyjątkowo kolorowo i wesoło. Na prezentację dziedzictwa Kurpiowszczyzny mieszkańców Olsztyna zaprosił Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach. Spora grupa Kurpiów mieszka w Olsztynie i okolicach, szczególnie osiadłych tutaj po II wojnie światowej.
-
Nie możemy zapomnieć tego, co jest polskie - powiedział Jan Prusik, Kurp pochodzący z Baranowa pod Ostrołęką, reprezentujący Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach. -
Kardynał Wyszyński mówił, że naszym obowiązkiem moralnym jest pokazywanie młodym pokoleniom tego, co było dawniej. Uważamy, że wszystko co było piękne należy kontynuować.Kurpiowskie obrzędy weselne na scenie zaprezentowały zespoły ludowe z Lelis i Kadzidła. Olsztynianie mogli posłuchać kurpiowskich pieśni i przyśpiewek weselnych oraz zobaczyć dynamiczny fragment wesela.
Dorobek pokoleń prezentowany był również na straganach ustawionych opodal sceny. Można tam było kupić wyroby rękodzieła artystycznego, pieczywo robione według tradycyjnych receptur, a nawet skosztować kurpiowskich napitków.
- Tutaj nie ma nic z chińszczyzny - powiedział Jan Prusik, pokazując na kolorowe stragany. -
To wszystko zostało zrobione na Kurpiach i przez Kurpiów.