Po blisko trzech godzinach wyjaśniania, analizowania i dyskutowania olsztyńscy radni przyjęli dzisiaj (23.01), podczas sesji Rady Miasta, budżet na 2019 rok.
Czwarta sesja tej kadencji rozpoczęła się od minuty ciszy, którą rajcowie uhonorowali pamięć zamordowanego niedawno prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Następnie przystąpili do głosowania nad najważniejszą uchwałą w całej kadencji. Wyjątkowo na początku, a nie pod koniec roku, co miało związek z jesiennymi wyborami samorządowymi.
Najbardziej burzliwa dyskusja toczyła się wokół kwestii finansowania zadań oświaty.
-
Od 2003 roku mam przyjemność jako radny uchwalać budżet Olsztyna - mówił radny Łukasz Łukaszewski. -
Przygotowując się do tej sesji, przeanalizowałem jak wyglądało finansowanie zadań oświaty w poprzednich latach. Zawsze była to największa część budżetu miasta. Ale niestety z roku na rok coraz więcej dokładamy do niej my, czyli samorząd.
Ile konkretnie? Na to pytanie odpowiedział Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
-
W tym roku z naszej kasy przeznaczamy na ten cel 171 milionów złotych. Uważamy, że to najważniejsza inwestycja - w dzieci i młodzież, ale chcielibyśmy by te pieniądze pochodziły z budżetu państwa. A tymczasem subwencja zapewnia nam finansowanie na poziomie 58% wydatków.W liczbach budżet, po autopoprawce, wygląda w sposób następujący: 1,206 mld złotych wpisano po stronie dochodów, zaś 1,292 mld zł po stronie wydatków. Deficyt sięgnął 86,8 mln zł (w projekcie budżetu zaprezentowanym podczas wczorajszej konferencji prasowej widniała kwota 73 mln zł - nie uwzględniająca przegłosowanej dzisiaj autopoprawki).
Za przyjęciem budżetu z autopoprawką głosowało 13 radnych, 7 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.
Z D J Ę C I A
F I L M Y