(fot. archiw. UG Dywity)
Huk armat i moździerzy, walka wręcz wojsk francuskich z rosyjsko-pruskimi o przeprawę na Łynie, a potem piknik napoleoński - to wszystko będzie można zobaczyć i usłyszeć już w najbliższą sobotę (6.10) w Barkwedzie, gdzie odbędzie się inscenizacja historyczna pod tytułem „Dał nam przykład Bonaparte...” - droga do niepodległości.
Już 6 października Gmina Dywity wspólnie z Gminą Jonkowo zapraszają na XII Piknik Historyczny i dwie inscenizacje bitew z 1807 roku, które odbędą się pod hasłem „Dał nam przykład Bonaparte...” - droga do niepodległości. Pierwsza z inscenizacji, oparta na kanwie bitwy o przeprawę na Łynie, rozpocznie się o godz. 11 w Barkwedzie na łące przy dawnym cmentarzu ewangelickim, a druga na tzw. ruskim szańcu w Jonkowie o godz. 15.
W inscenizacjach weźmie udział około 100 rekonstruktorów z Polski, Litwy, Łotwy i Holandii. Będzie też kilka armat, sporo broni i ponad 60 kg prochu. W Barkwedzie po bitwie planowany jest rodzinny piknik napoleoński przy świetlicy wiejskiej. W programie pikniku jest m. in. koncert piosenek i pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Bukwałdzie pod kierunkiem Katarzyny Szkatuły. Oprócz tego rekonstruktorzy zaprezentują musztrę, umundurowanie, uzbrojenie oraz różne ciekawostki dotyczące poszczególnych armii.
W programie pikniku jest także przewidziana gra terenowa po Barkwedzie z nagrodami i poczęstunek. Wydarzenie świetnie wpisuje się w 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, ma też promować Szlak Napoleoński biegnący przez gminy: Dywity, Jonkowo i Świątki.
Wydarzenie organizują wspólnie Gmina Dywity, Gmina Jonkowo, Powiat Olsztyński oraz Sołectwo Barkweda, OSP Brąswałd i OSP Jonkowo.
******
Rozgłosu niewielkiej Barkwedzie przysporzyły działania wojenne okresu napoleońskiego. W dniach od 2 do 4 lutego 1807 roku w Barkwedzie pojawiły się wojska francuskie w liczbie dwóch dywizji piechoty generałów Legranda i Levela z Korpusu marszałka Soulta i druga dywizja dragonów generała Emanuela Grouchygo z Rezerwowego Korpusu Kawalerii marszałka Murata - łącznie ok. 16,5 tys. żołnierzy, którzy stoczyli bitwę z wojskami Prus i Rosji o przeprawę na Łynie. Poległo ok. 600 żołnierzy francuskich, a straty Rosjan i Prusaków przekroczyły 1 100 żołnierzy. W celu upamiętnienia szlaku wojsk napoleońskich w okolicy utworzono Szlak Napoleoński o długości 39 km, który biegnie z Barkwedy przez Gutkowo, Mątki, Jonkowo, Łomy, Pupki, Gołogórę, Skolity, Dąbrówkę do Konradowa. Niedaleko grodziska, tuż przy Łynie rósł okazały dąb zwany przez miejscowych „Dębem Napoleona”. Ten wspaniały okaz dębu wg pomiarów z 1897 r., wykonanych przez ks. Walentego Barczewskiego z pobliskiego Brąswałdu miał 9 m obwodu w pierśnicy. W dębie znajdowała się obszerna dziupla o wysokości 4 m i średnicy 1,75 m. Wbrew legendzie, że w dziupli tej nocował Napoleon, cesarz nie przebywał wówczas w Barkwedzie, a jego wojskami dowodził marszałek Nicolas Jean Soult. Niestety, to okazałe drzewo spłonęło w 1922 roku i obecnie nie ma po nim śladu. Na terenie grodziska znajdują się jednak 3 sędziwe okazy dębu.