Droga pełna jest niebezpiecznych zakrętów, wyrw i kolein | Więcej zdjęć »
Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego mocno zaangażowali się w doprowadzenie do modernizacji drogi krajowej nr 53 Olsztyn-Szczytno i budowę obwodnicy Szczytna. Podczas zorganizowanej kilka dni temu (23.08) wojewódzkiej konwencji wyborczej PSL, wiceprezes tej partii i posłanka z Warmii i Mazur zarazem, Urszula Pasławska, zapewniała, że doprowadzenie do modernizacji DK 53 będzie jednym z priorytetów warmińsko-mazurskiego PSL. Niestety, okazuje się, że co najmniej przez najbliższe sześć lat remontu drogi nie będzie! Tak przynajmniej napisał Marek Chodkiewicz, wiceminister infrastruktury w odpowiedzi na interpelację poselską Urszuli Pasławskiej.
- Politycy partii rządzącej dużo mówią o wspieraniu regionów, lecz za słowami nie idą żadne czyny - komentuje stanowisko rządu Urszula Pasławska. - Trudno zrozumieć, że rząd chce budować lotnisko w Baranowie za 30 mld zł, czy mosty za 2, 5 mld zł, a nie potrafi wygospodarować znacznie niższej kwoty na bardzo potrzebną inwestycję.
Trasa Olsztyn-Szczytno to jedna z najbardziej uczęszczanych dróg w regionie, prowadzi m.in. do lotniska regionalnego Olsztyn-Mazury. Droga pełna jest niebezpiecznych zakrętów, wyrw i kolein, więc często zdarzają się tam wypadki. Tylko w sierpniu br. zginęły dwie osoby, w kwietniu br. również dwie, a trzecia została ciężko ranna.
Jeszcze nie tak dawno istniała szansa na poprawę bezpieczeństwa, bo poprzedni rząd w 2014 wpisał przebudowę drogi Olsztyn-Szczytno w dokument pod nazwą Kontrakt dla Województwa. Niestety, mimo obietnic polityków PiS z 2017 roku, całościowego remontu nie ma i do 2025 roku nie będzie. Mieszkańcy i wszyscy użytkownicy drogi muszą się obejść jedynie planami budowy chodników i zatok autobusowych w niebezpiecznych punktach trasy, m.in. w Trękusku czy Korpelach. „Ministerstwo musi mieć na uwadze potrzeby całego kraju, a te są bardzo duże” - czytamy w odpowiedzi wiceministra infrastruktury na interpelację Urszuli Pasławskiej.
R E K L A M A
- Widać, że bezpieczeństwo mieszkańców Warmii i Mazur nie jest ważne dla polityków partii rządzącej. Oni z centrali w Warszawie nie widzą potrzeb regionów, a chcą jeszcze mocniej centralizować państwo - mówi Urszula Pasławska. - Nie jest prawdą, że zależy im na jakości infrastruktury drogowej. W tegorocznym budżecie fundusze na remonty i utrzymanie dróg krajowych zostały zmniejszone o 1,3 mld zł, na drogi lokalne - o 300 mln zł. Jako racjonalna opozycja dołożymy wszelkich starań, by jak najszybciej znalazły pieniądze na remont trasy nr 53 - dodaje Pasławska.