Wiesław Krawczyk, 65-letni przedsiębiorca, konstruktor i satyryk z Olsztyna, pokonał wpław jezioro Ukiel, przepływając akwen w jego maksymalnej długości, czyli grubo ponad 5 km.
Olsztynianin podjął wyzwanie, aby udowodnić sobie i innym, że wiek nie odgrywa większej roli, jeśli chce się zachować młodzieńczą kondycję przy doświadczeniu wiekowego pana. Wyruszył z zatoki w Łupstychu w czwartek (23.08) i po niecałych trzech godzinach zameldował się na plaży miejskiej jeziora Ukiel, zwanego także Krzywym.
Początkowo płynął przy brzegu, potem do Zatoki Miłej, a wreszcie skosem do przystani, czyli w sumie ok. 5,5 km. Towarzyszący mu na łódce kolega Andrzej Sztomberski sprawdzał sondą temperaturę wody, która w pierwszej części jeziora (tej głębszej) wynosiła nieco ponad 21 stopni C, zaś za drugim przesmykiem - powyżej 24 stopni. Była więc na tyle ciepła, by nie ryzykować ochłodzenia organizmu. Aczkolwiek, jak przyznaje pływak, pod koniec trasy złapał go skurcz łydki.
- Nie była to dla mnie zabójcza odległość, ponieważ od 20 lat regularnie pływam pokonując nieraz po kilka kilometrów za jednym podejściem - mówi Wiesław Krawczyk. Jego ambicją jest zorganizowanie w przyszłym roku rajdu pływackiego po Krzywym z udziałem innych seniorów. Liczy, że znajdzie podobnych do siebie śmiałków, dla których woda jest prawdziwym żywiołem.
Wiesław Krawczyk to nie tylko „skromny przesiębiorca”, jak siebie określa, ale także konstruktor i wynalazca (m.in. turbiny wiatrowej) oraz satyryk i fraszkopisarz znany jako Wiesiołek.
Z D J Ę C I A