Ponad 300 archiwalnych zdjęć i filmów, nagrania relacji świadków historii, dokumentów i przedmiotów codziennego użytku wyeksponowano w okrytej płótnem ażurowej konstrukcji, która od kilku dni stoi na Placu Dunikowskiego w Olsztynie. Całość stanowi zajmującą 200 mkw. wystawę zatytułowaną „Wrastanie. Ziemie Zachodnie i Północne. Początek”, którą oficjalnie otwarto dzisiaj (10.08) przed południem.
Ta „objazdowa” wystawa powstała z inicjatywy wrocławskiego Centrum Historii Zajezdnia, we współdziałaniu z Ośrodkiem Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie, Instytutu Śląskiego z Opola, Instytutu Zachodniego z Poznania i Muzeum Narodowego w Szczecinie, które tworzą sieć instytucji pod nazwą Sieć Ziem Zachodnich i Północnych. Do tej pory wystawa była pokazywana na Ziemiach Zachodnich: we Wrocławiu, Szczecinie, Zielonej Górze, Opolu. Po Olsztynie powędruje m.in. do Poznania i Warszawy.
- Czuliśmy, i to nie tylko my, we Wrocławiu, ale bardzo dużo osób i środowisk w tych regionach, które stały się częścią państwa polskiego w wyniku II wojny światowej, że to powojenne doświadczenie ludności, która tutaj właśnie „wrastała”, warte jest opowiedzenia - powiedział podczas uroczystości otwarcia wystawy Marek Mutor, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu.
- I udało się taką wystawę stworzyć. Jest to pierwszy namacalny wynik działalności Sieci Ziem Zachodnich i Północnych, która funkcjonuje od dwóch lat, realizując także dość szeroko zakrojony program badawczy, i która jest wspierana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mamy nadzieję, że to nasze oddolne działanie doprowadzi do wielu kolejnych ciekawych realizacji.Celem wystawy jest pobudzenie refleksji nad tym, czy i od kiedy dzisiejsi mieszkańcy Ziem Zachodnich i Północnych czują się „u siebie” i „stąd”, oraz jaki jest ich stosunek do wielowiekowego i różnorodnego dziedzictwa kulturowego, z jakim spotykają się na co dzień.
- Myślę, że na Warmii i Mazurach jest to temat bardzo istotny w pamięci zbiorowej - powiedział Marek Mutor.
- Przecież po II wojnie światowej, oprócz tych nielicznych, którzy tu zostali, wielu przyjechało z bardzo różnych stron. Początki były bardzo trudne. Począwszy od takiego poczucia obcości - nazwy ulic, nazwy budynków, krajobraz, który też trzeba było „oswoić”, zaakceptować. Ale to się wszystko udało. I wydaje się, że udało się wysiłkiem ludzi, którzy tutaj mieszkali, którzy przez lata oswajali się z tą świadomością, że trzeba będzie tutaj zostać, którzy podjęli wysiłek wyjścia naprzeciw innym, mimo presji komunistycznego państwa. O tym wszystkim opowiada ta wystawa.Wystawę będzie można zwiedzać do 24 sierpnia, również wieczorami, bowiem eksponaty są oświetlone, zaś liczne filmy nawet łatwiej oglądać w mroku niż w pełnym słońcu. Każdy kto odwiedzi wystawę otrzyma też bezpłatnie katalog wystawy zawierający wiele ciekawych tekstów i fotografii związanych z ekspozycją.
W otwarciu wystawy udział wzięli m.in. poseł Andrzej Maciejewski, wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma i Jerzy Kiełbik z Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie, jako gospodarz uroczystości.
Z D J Ę C I A
F I L M Y