Dwie inspirowane naturą wystawy otwarto w olsztyńskim BWA Galerii Sztuki
Wernisaż wystaw w BWA Galerii Sztuki w Olsztynie | Więcej zdjęć »
Dwie nowe wystawy - „Terytorium oswojone” oraz „Tam gdzie sowy śpią” - można od dzisiaj (9.08) oglądać w Biurze Wystaw Artystycznych Galerii Sztuki w Olsztynie. W sali głównej znalazło się miejsce na grafikę, rzeźby i instalacje autorstwa Natalii Bażowskiej, zaś w sali kameralnej umieszczono rzeźby z metalu Marioli Wawrzusiak i grafiki Rafała Borcza. Autorzy obu ekspozycji tworząc swoje dzieła inspirowali się otaczającą ich naturą, przez to wystawy znakomicie się uzupełniają.
- Myślę, że będziecie Państwo mieli bardzo dużą przyjemność z oglądania tych wystaw - powiedziała podczas wernisażu Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor olsztyńskiego BWA, a jednocześnie kuratorka wystawy Natalii Bażowskiej. - Obie oscylują wokół podobnego tematu, bo obie wyrosły z inspiracji naturą. Zarówno Natalia Bażowska, jak i Mariola Wawrzusiak i Rafał Borcz, tworzą swoje prace w związku z poczuciem bliskości z naturą.
Natalia Bażowska, autorka wystawy „Terytorium oswojone”, jest absolwentką katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, a także absolwentką Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Uzyskała też tytuł doktora psychiatrii, ale od 2011 roku zajmuje się wyłącznie sztuką.
- Ta wystawa jest podsumowaniem ostatnich kilku lat moich działań, od czasu kiedy skończyłam studia - powiedziała artystka. - Moja fascynacja naturą pojawiła się bardzo wcześnie, ponieważ pierwsze sześć lat życia spędziłam w górach, żyłam bardzo blisko lasu, gdzie życie toczyło się w zgodzie z rytmem natury. Te historie dojrzewały we mnie przez bardzo, bardzo długi czas, aż w pewnym momencie postanowiłam je „wypuścić”, przekazać dalej. Myślę, że głównym przesłaniem tej wystawy jest zwrócenie uwagi odbiorców na to, że Ziemia jest domem nas wszystkich, zarówno ludzi, jak i zwierząt i roślin. Razem współtworzymy ten świat. Jeżeli o niego nie zadbamy, to zniszczymy nasz własny dom.
R E K L A M A
Mariola Wawrzusiak i Rafał Borcz prywatnie są małżeństwem. Oboje ukończyli krakowską Akademię Sztuk Pięknych i oboje są nauczycielami akademickimi na tej uczelni. Każdą wolną chwilę spędzają w Bieszczadach, nad Zalewem Solińskim, gdzie poszukują miejsc trudno dostępnych, wolnych od ludzi i cywilizacji. Po powrocie do Krakowa tworzą zainspirowani tym, co zobaczyli i usłyszeli w dzikim lesie.
- Dzisiaj zabieramy Państwa w głąb bieszczadzkiego lasu, tam gdzie Rafał i Mariola rokrocznie spędzają każdą wolną chwilę, tam gdzie z dala od miejskiego zgiełku, w ciszy i w spokoju, potrafią wyciszyć umysł, i gdzie można poczuć moc i potęgę natury - powiedział kurator wystawy krakowskich artystów - Marcin Binienda. - Mam nadzieję, że Państwo tego dzisiaj również doświadczycie na wystawie, gdyż zobaczymy rzeźby Marioli Wawrzusiak mocne, duże, drapieżne, wyspawane z żelaza - i to jest ta moc bieszczadzkiego lasu, natomiast spokoju i wyciszenia poszukamy w pracach Rafała Borcza, bardzo subtelnych, delikatnych, niezwykle precyzyjnych.
Więcej o dzisiejszym wernisażu na naszych zdjęciach i filmie.