Skarpa chodnika przy ul. Wyszyńskiego rokrocznie przeżywa „wykopki”. Kolejne firmy rozkopują ją, układają nowe przewody, kable, linie. Rzecz w tym, że po „wykopkach” skarpa przez długi czas pozostawała rozgrzebana.
To co zobaczyłem w sobotę, 17 maja, wywołało moje zainteresowanie pracą ekipy układającej w skarpie kolejne kable. Zachowanie ekipy robotników spowodowało, że oczy przecierałem ze zdumienia.
Robotnicy pracowali bardzo sprawnie. Kolejne metry kabla szybko znikały w wykopie. Natychmiast też plantowano skarpę, porządkowano rozkopany trawnik, posiano trawę.
Po „przejściu” tej ekipy skarpa była nie do poznania. Odzyskała pierwotny wygląd.
Można pogratulować kierownictwu robót sprawnej ekipy i doskonałej organizacji robót. A przede wszystkim pozostawionego po sobie porządku.
Z D J Ę C I A