„Najważniejszy mecz Kremla” okiem Romana Imielskiego i Radosława Leniarskiego
Od lewej: Roman Imielski i prowadzący spotkanie Maciej Nowakowski, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Olsztyn | Więcej zdjęć »
W Starym Ratuszu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie odbyło się wczoraj (4.07) spotkanie z dziennikarzem Gazety Wyborczej Romanem Imielskim, który wraz ze swoim redakcyjnym kolegą Radosławem Leniarskim jest autorem zbioru tekstów „Najważniejszy mecz Kremla”.
Książka jest zbiorem reportaży o współczesnej Rosji w kontekście trwającego mundialu. Autorzy dotarli do 6 z 11 miast, w których rozgrywane są mecze. To opowieść nie tylko o futbolu, bowiem na podstawie zakulisowej wiedzy zdobytej przez autorów książki podczas ich podróży „od kuchni” możemy poznać tajniki tegorocznego święta piłki nożnej i jego realizacji w kraju, który jest przez wielu określanym nie państwem, a stanem umysłu.
Zapraszamy do zapoznania się z zapisem wideo spotkania.
Roman Imielski (1972) jest szefem działu Kraj w „Gazecie Wyborczej”. Były sekretarz redakcji i szef działu zagranicznego „Gazety Wyborczej”, redaktor naczelny serwisu Wyborcza.pl, autor wielu artykułów o Rosji, Ukrainie, Unii Europejskiej i relacjach transatlantyckich. Komentator spraw międzynarodowych i polskich w mediach elektronicznych. W „Gazecie Wyborczej” od 1995 r., początkowo w redakcji lokalnej w Katowicach, od 2001 r. w centrali w Warszawie jako wiceszef działu sportowego „Gazety Wyborczej”, a potem szef redakcji lokalnej i sekretarz „Nowego Dnia”. Z wykształcenia historyk, absolwent Uniwersytetu Śląskiego.
R E K L A M A
Radosław Leniarski (1964) to obecny szef działu Sport w „Gazecie Wyborczej”, w której pracuje od 1994 roku, były wiceszef działu zagranicznego. Dziewięć razy był korespondentem „Wyborczej” na olimpiadach. Relacjonował - jako naoczny świadek - między innymi walki Andrzeja Gołoty, debiut Roberta Kubicy w Formule 1 i jego pierwsze podium, a na igrzyskach w Soczi w 2014 r. zwycięstwa Kamila Stocha i bieg Justyny Kowalczyk po złoto ze złamaną kością w stopie. Opisywał też zupełnie niesportowe historie: ucieczkę nastolatek przed obrzezaniem w Kenii i walkę z pekińską bezpieką człowieka, który stracił nogi w rewolcie na placu Tiananmen.