Tuż po II wojnie światowej archeolog Jerzy Antoniewicz, delegat Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie na dawne ziemie pruskie, otrzymał zadanie zabezpieczenia zbiorów muzealnych znajdujących się w muzeach regionalnych w dawnym województwie olsztyńskim. Dzięki jego staraniom do zbiorów obecnego Muzeum Warmii i Mazur trafiły m.in. pozostałości po zbiorach muzeów regionalnych w Ostródzie, Szczytnie, Nidzicy czy Bartoszycach. O tym co pozostało po zbiorach Heimatmuseum Bartenstein (obecnie Bartoszyce) w czwartkowy (19.08) wieczór w Muzeum Warmii i Mazur opowiedział Kacper Martyka, pracownik działu archeologii olsztyńskiego muzeum w ramach cyklu wykładów „Warsztaty bałtyjskie”.
Wiedza o przedwojennym muzeum w Bartoszycach jest wyjątkowo uboga. Zawdzięczamy ją przypadkowo odnalezionemu w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur artykułowi prasowemu i kilku zapiskom przedwojennych społecznych opiekunów zabytków w ówczesnym Bartenstein. Wiadomo, że muzeum zorganizowano w 1934 roku w istniejącej do dzisiaj Bramie Lidzbarskiej. Zbiory pochodziły w większości ze znalezisk dokonanych w Bartoszycach i ich okolicach. Nie zachowały się muzealne katalogi, a być może w ogóle zgromadzonych w muzeum zabytków nie katalogowano.
II wojnę światową bartoszycka Brama Warmińska przetrwała. Trudno to samo powiedzieć o zbiorach muzealnych. Gdy kilka miesięcy po wkroczeniu do Bartoszyc Armii Czerwonej w tamtejszym muzeum pojawił się Jerzy Antoniewicz, zebrał tylko kilka pudeł zabytków, głównie archeologicznych. Zabezpieczona przez Antoniewicza część zbiorów została przewieziona do Olsztyna, gdzie stała się podwaliną zbiorów obecnego Muzeum Warmii i Mazur. I o tych zabytkach mówił na „Warsztatach bałtyjskich” Kacper Martyka.