Tysiące ludzi wyszło dzisiaj (23.03) na ulice polskich miast w proteście przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Walka między innymi o prawo kobiet do decydowania o swoim życiu i ciele nadal trwa nie tylko w Warszawie, Poznaniu czy Krakowie, ale też w Olsztynie. W stolicy Warmii i Mazur protest pod nazwą Czarny Piątek zorganizowały olsztynianki związane z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet.
Czarny Piątek jest kolejnym (po Czarnym Poniedziałku i Czarnym Proteście z 2016 roku oraz Czarnym Wtorku z 2017 roku) protestem olsztynian przeciw ograniczaniu wolności kobiet poprzez próby wprowadzenia ustawy całkowicie zakazującej aborcji lub zaostrzającej obowiązujący kompromis, dopuszczający legalne przerwanie ciąży wynikłej z czynu zabronionego (gwałtu albo kazirodztwa), z powodu wywołania nią zagrożenia dla zdrowia lub życia kobiety, a także ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu (również chorobę zagrażającą jego życiu).
Protest wywołany został z powodu procedowania przez Sejm projektu „Zatrzymaj aborcję” Fundacji Życie i Rodzina, zakładającego zakaz przerywania ciąży w przypadku występowania u płodu ciężkiego uszkodzenia. Projekt został bowiem pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości. Oznacza to, że pokonany został kolejny krok na drodze do zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce.
Informacja ta sprawiła, że w całym kraju kobiety i wspierający je mężczyźni wyszli dzisiaj na ulice, niosąc ze sobą wieszaki (symbol aborcji dokonanej bez odpowiedniej opieki lekarskiej), transparenty i hasła nawołujące rządzących między innymi do „opamiętania się”, nie ingerowania w prawo kobiet do samostanowienia i planowania rodziny, czy też przypominające, że „Kobieta to nie suka rozpłodowa”, a „Polska jest kobietą”.
Czy dzisiejsze wystąpienia odniosą skutek? Czas pokaże...
Z D J Ę C I A
F I L M Y